Hala w Mniszku staje się realna. W końcu!

- Mam nadzieję, że teraz hala już naprawdę powstanie - mówi radny Krzysztof Kosiński, który od 16 lat zabiega o budowę obiektu.

Miniaturowa hala sportowa przy ówczesnej Szkole Podstawowej nr 11 została uszkodzona w latach 80. Trzeba ją było rozebrać bo groziła zawaleniem. Na nową sprzedawano cegiełki. Ale nie powstała. O konieczności budowy wiele mówiono. Ale na mówieniu się kończyło.

W budżecie na 2000 rok znalazły się pieniądze na projekt nowej hali. Pieniądze na budowę pojawiały się w miejskich budżetach na kolejne lata, ale wciąż z nich spadały. Dokumentacja zdążyła już stracić ważność.

Od lat uczniowie ćwiczą na świeżym powietrzu, a gdy pogoda nie sprzyja, korzystają z hali klubu sportowego. Tracą sporo czasu na dojście do niej.

Latem minionego roku radny Kosiński i inni działacze PiS zebrali około 700 podpisów mieszkańców osiedla Mniszek apelujących o budowę obiektu. Pieniądze na to zarezerwowano w tegorocznym budżecie miasta. Ogłoszenie przetargu daje nadzieję, że inwestycja zostanie w końcu wykonana.