W urzędzie odetchnęli z ulgą. Inwestycja za półtora miliona w końcu będzie służyć dzieciom. - Mam nadzieję, że w listopadzie uczniowie już tam będą ćwiczyć - mówi wójt Kęsowa Radosław Januszewski. - Nie kryję radości, bo sala jest bardzo potrzebna. Pogoda była łaskawa w tym roku. Jest 15 stopni, więc dzieciaki w dresach ćwiczyły na boisku, ale teraz już jest potrzebna.
Dowiedz się więcej: Hala za półtora miliona stoi pusta. Podłoga wydziela niebezpieczne toksyny?
Jak zapewniają w gminie, teraz otwarcie to już formalność. - Dotarła do nas opinia sanepidu, że wszystko jest w porządku. Wyniki badań pokazują, że wszystko jest w normie. Do nadzoru budowlanego też taka informacja dojdzie - mówi wójt. - My musimy czekać na zgodę na użytkowanie z działu nadzoru budowlanego. Na wydanie zgody mają 21 dni.
Radosław Januszewski twierdzi, że wystąpi do Wojciecha Kocińskiego z powiatu, aby rozpatrzył tę sprawę jak najszybciej.
Przypomnijmy, w Żalnie powstała sala gimnastyczna za duże pieniądze. Wójt chciał otworzyć ją oficjalnie w Dzień Nauczyciela. Nie udało się, ponieważ podczas końcowych odbiorów okazało się, że w powietrzu unoszą się substancje toksyczne, które mogły być szkodliwe dla zdrowia użytkowników. Otwarcia nie było.
Sanepid na koszt inwestora robił ponowne badania i trzeba było czekać. Sala stała zamknięta na trzy spusty. - Mam nadzieję, że w listopadzie wszystko już będzie otwarte. Byli i tacy, co kręcili nosem i mówili, że nie uda się w tym roku, ale jest dobrze - dodaje wójt. - W czasie odbiorów zdarzają się takie rzeczy. Podłoga z gumy jest pokryta trzema warstwami lakieru. Może była za słabo wietrzona?
Czytaj e-wydanie »