Najnowszy raport raport Głównego Urzędu Statystycznego dotyczący hałasu dotyczy miast liczących powyżej 100 tysięcy mieszkańców.
Toruń, Bydgoszcz, Włocławek - duże różnice. Czy realne?
Aż 190,5 tysiąca mieszkańców większych miast narażonych jest na przekroczenie dopuszczalnych poziomów hałasu nocnego. Dominującym źródłem hałasu są drogi, z powodu których cierpi ponad 165 tys. osób. Co ciekawe, Kujawsko-Pomorskie wyróżnia się stosunkowo niskim poziomem hałasu w porównaniu z innymi częściami kraju.
Toruń, będący jedną ze stolic województwa, może pochwalić się najniższym udziałem mieszkańców narażonych na hałas w ciągu doby. Zaledwie poniżej 0,05 proc. mieszkańców doświadcza tu uciążliwego hałasu, co stawia miasto na równi z Olsztynem i... Dąbrową Górniczą, które mogą poszczycić się podobnym wynikiem.
Z kolei Bydgoszcz, będąca największym miastem województwa, znalazła się wśród bardziej hałaśliwych miast w Polsce. W zestawieniu ulokowała się pomiędzy Warszawą a Bielsko-Białą. Włocławek znalazł się w grupie miast średnio hałaśliwych. Jeśli wierzyć danym (które GUS uzyskał z GIOŚ) Włocławek, któremu najbliżej do Wrocławia i Zielonej Góry - według twórców zestawienia - radzi sobie z hałasem nieco lepiej niż Bydgoszcz, jednak wciąż daleko mu do Torunia.
Głośno, coraz głośniej
Hałas a ulicach i drogach odczuwa 56 proc. badanych, w pracy 46 proc., w środkach lokomocji 33 proc., a w supermarketach 25 proc. Hałas domowy, w tym uliczny i osiedlowy, przeszkadza 21 proc. respondentów, a w miejscach wypoczynku 12 proc. W porównaniu do badań sprzed dwóch dekad, odsetek skarżących się na hałas w miejscach handlowych wzrósł o 8 proc., co świadczy o rosnącym problemie z zanieczyszczeniem hałasem.
Hałas środowiskowy, zwłaszcza ten pochodzący z ulic, jest coraz większym problemem w całej Europie. Z danych unijnych wynika, że co najmniej 20 proc. populacji UE mieszka na terenach, gdzie poziom hałasu stanowi zagrożenie dla zdrowia.
Choroby serca, zaburzenia snu i rozdrażnienie
Przewlekłe narażenie na hałas środowiskowy skutkuje rocznie około 12 000 przedwczesnych zgonów oraz powoduje 48 000 nowych przypadków choroby niedokrwiennej serca w Europie. Dodatkowo, nadmierny hałas przyczynia się do chronicznego wysokiego rozdrażnienia u 22 milionów osób, zaburzeń snu u 6,5 miliona ludzi, a także trudności w nauce u około 12 500 uczniów.
Oprócz wpływu na zdrowie ludzi, hałas stanowi także zagrożenie dla dzikiej fauny, zarówno lądowej, jak i wodnej. Może obniżać szanse na reprodukcję, zwiększać śmiertelność oraz zmuszać zwierzęta do migracji na cichsze obszary. W wyniku postępującej urbanizacji, około 19% terenów chronionych w sieci Natura 2000 znajduje się w strefach, gdzie poziom hałasu przekracza dopuszczalne normy.
