Podobnie jak w poprzednich latach, samorząd przeznacza pieniądze na sterylizację i kastrację. Kwota nie jest duża, za to wymogi dla zwycięzców konkursów spore. Oferenci będą musieli zająć się odłowieniem zwierząt, przeprowadzeniem zabiegów sterylizacji i kastracji, a później zapewnić opiekę pooperacyjną. Koty, po okresie rekonwalescencji, będą wypuszczane w miejsca swojego naturalnego bytowania.
Promocja kastracji w cenie
Wszystkie działania muszą być realizowane przez lekarzy weterynarii, ale konieczna będzie współpraca z wolontariuszami, którzy zajmą się opieką nad zwierzętami po zabiegach.
Na realizację zadania miasto przeznaczyło 72 tysiące złotych. Samorządowe pieniądze będą pokrywały wyłącznie niezbędne koszty: usługi weterynaryjne, transport zwierząt, opiekę okołozabiegową oraz... promocję zadania (ulotki, plakaty, ogłoszenia prasowe).
Organizacje, które zgłoszą swoje oferty, mogą również przeznaczyć część środków na obsługę administracyjną, np. wynagrodzenie dla koordynatora zadania, obsługę księgową czy koszty funkcjonowania biura.
Sfinansujemy, jeśli dopłacicie
Kontrowersje budzi natomiast konieczność wniesienia wkładu własnego. Dotacja z budżetu miasta może pokryć maksymalnie 80 proc. całkowitych kosztów realizacji zadania, co oznacza, że oferenci będą musieli znaleźć dodatkowe źródła finansowania lub wnosić wkład własny.
Ten ostatni może mieć formę wkładu niefinansowego, np. pracy wolontariuszy lub udostępnienia sprzętu i usług nieodpłatnie. Ważne jest jednak, aby wkład ten był zgodny z lokalnymi stawkami rynkowymi i adekwatny do zakresu zadania. Wartość pracy wolontariuszy została wyceniona na maksymalnie 30,50 zł brutto za godzinę.
Zadanie realizowane ma być od momentu podpisania umowy do końca 2025 roku.
Obowiązek gminy
Na leczenie, sterylizacja, adopcje, karmienie miasto wydaje rocznie około 2 mln zł. Wszystko w ramach realizacji Programu Opieki nad Zwierzętami Bezdomnymi.
Kotami żyjącymi w środowisku na zlecenie miasta zajmują się organizacje pozarządowe - Fundacja Kot, Fundacja Cztery Łapy oraz Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt. Wolontariusze starają się ograniczać populację środowiskowych kotów poprzez kastracje i sterylizacje. Każdego roku zabiegom poddaje się ponad 500 zwierząt. Miasto zainwestowało także w domki dla kotów. Na zakup karmy dla wolnożyjących kotów miasto wydało w ubiegłym roku 35 tys. zł.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązkiem gminy jest "opieka nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie.
