Jak podkreślała Prokuratura Okręgowa w Toruniu, ten "sklep" był największym detalicznym dostawcą narkotyków w regionie. W Belwederze, czyli zabytkowym Forcie św. Jakuba przy ul. Sowińskiego w Toruniu, kupić można było prawie wszystko: od marihuany przez "piguły" po amfetaminę.
Przestępczy biznes rozbito ponad 7 lat temu - z hukiem w marcu 2017 roku uczyniło to CBŚP. Prokuratura akt oskarżenia przeciwko całej zorganizowanej grupie przestępczej skierowała do sądu w grudniu 2019 roku.
Proces Tomasza S. "Sopla", jego syna Macieja i spółki ruszył w Sądzie Okręgowym w Toruniu w czerwcu 2020 roku. W trwającym już ponad 4 lata procesie odbyło się około kilkadziesiąt rozpraw. Końca jego jednak wciąż nie widać...

Sąd w Toruniu: sprawa wróci na wokandę w październiku. Dlaczego?
-Ostatnia rozprawa w tym procesie odbyła się w lipcu. Kolejny termin zaplanowany jest na październik - przekazuje "Nowościom" Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.
Skąd taka długa przerwa? Prawdopodobnie wiąże się z sezonem urlopowym. Do tego prawo ma sędzia; na takie też wybierają się adwokaci. A tutaj warto przypomnieć, że oskarżonych handlarzy broni aż 14 prawników. Dodajmy też, ze identyczna przerwa "wakacyjna" była w procesie w ubiegłym roku.
Większości oskarżonych grożą surowe kary więzienia. Najsurowsza Tomaszowi S. "Soplowi", który według prokuratury zorganizował interes, kontrolował go i przewodził grupie. To były boss toruńskiego półświatka, obecnie odbywający karę więzienia za pamiętną strzelaninę na Bydgoskim Przedmieściu.
17 oskarżonych i ich 14 adwokatów. Kto jest kim w tym procesie?
Funkcjonariusze CBŚP i policjanci z hukiem wkroczyli do fortu w marcu 2017 roku. . Rozbili działający tu od kilku lat narkobiznes i dokonali zatrzymań. Wcześniej podejrzani mieli komórki na podsłuchu, a zakupy kontrolowane robili w forcie także policjanci. Działał tu swoisty sklep z narkotykami: z towarem, wagą, obsługa, godzinami działania, "księgowością" w zeszytach, a nawet kamerami, które śledzić miały przychodzących gości.
Prokuratura Okręgowa w Toruniu za głównego organizatora narkobiznesu uznano wspomnianego Tomasza S. "Sopla". Jego prawą ręką miał być syn Maciej S., a sklepik fizycznie prowadzić miał recydywista Maciej G. Oprócz tej trójki na ławie oskarżonych zasiadło jednak jeszcze aż 15 osób.

Teraz ława oskarżonych jest krótsza, bo nie żyje Marcin K. Został pobity na śmierć w klatce schodowej kamienicy przy ul. Studziennej w Toruniu, w czerwcu 2022 roku.
Oskarżonych broni 14 adwokatów (niektórzy są obrońcami np. trzech osób). Tomasza S. "Sopla" broni adwokat Tomasz Gadomski, jego syna - adwokat Mariusz Lewandowski, a obrońcami recydywisty Macieja G. są adwokaci Remigiusz Rasmus i Laszlo Schlesinger. Wiadomo, że to doświadczeni prawnicy.
Ale wśród obrońców oskarżonych o udział w tej grupie przestępczej ludzi jest jednak więcej adwokatów o znanych nazwiskach, wśród nich tak znane postaci toruńskiej palestry jak adwokaci Dariusz Kłos i Janusz Bołądź. Koleni obrońcy to adwokaci: Mateusz Kondracki, Magdalena Grochowska-Sadowska, Adam Cieszyński, Andrzej Pazdyga, Dariusz Lubiński, Mikołaj Drozdowski, Łukasz Płaza i Natalia Daśko.
Prawnicy dwoją się i troją kolejny rok, broniąc interesów swoich klientów. Składanie przez nich kolejnych wniosków dowodowych i uwzględnianie ich przez sąd to tylko jeden z możliwych powodów przeciągania się procesu. Nie bez znaczenia są tu też długie przerwy pomiędzy kolejnymi terminami rozpraw i kolejne, długie "pauzy wakacyjne".
Do tematu będziemy wracali.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
