Harry i Voldemort

Po sukcesie wydanego w 1997 roku pierwszego tomu przygód o Harrym Potterze, fabuła kolejnych części była jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic. Zarówno Joanne K. Rowling, autorka książki, jak i jej wydawcy konsekwentnie odmawiali podawania szczegółów oczekiwanych przez fanów tomów. Presja z ich strony była jednak tak duża, że za każdym razem przeciekały do nich mniej lub bardziej dokładne informacje.

10 milionów funtów to jednak za mało
Tak też było w przypadku ostatniej części, której oryginalny tytuł brzmi "Harry Potter and the Deathly Hallows". I na nic się zdało wydanie 10 milionów funtów na jej ochronę. Książka wpadła w niepowołane ręce i zdjęcia jej wszystkich stron pojawiły się w internecie na pięć dni przed datą premiery w krajach anglojęzycznych.
Zdaniem wielu recenzentów, którzy omawiali ten incydent, nie ma się czemu dziwić. Choć styl narracji Joanne K. Rowling bywa krytykowany jako niedojrzały, a fabuła uważana jest czasem za schematyczną i przewidywalną, to przygody młodego adepta magii konsekwentnie wciągają miliony ludzi na całym świecie. I to w równym stopniu dzieci, co dorosłych.

Harry jest podobny do nas
W końcu życie Harry'ego, choć otoczone magią, nie jest pozbawione trosk. A im trudniej przychodzi młodemu czarodziejowi ich pokonywanie, tym bardziej podobny staje się do nas samych. To natomiast powoduje wzrost zainteresowania jego losem w coraz bardziej ponurych i niebezpiecznych realiach kreowanych przez autorkę.

Huczna premiera
Niestety, jak już wiadomo, przygody Harry'ego zakończą się w siódmej i ostatniej części serii. Jej polska premiera odbędzie się dziś o północy w księgarniach na terenie całego kraju. Towarzyszyć jej będzie wiele atrakcji.
Na przykład w bydgoskim EMPiK-u przy ulicy Gdańskiej możemy spodziewać się artystycznego pokazu ogni, wyborów sobowtóra Harry'ego i konkursu wiedzy na temat książek Joanne K. Rowling.

Do tego dzieci będą mogły zrobić sobie zdjęcie z magiczną sową Hedwigą i posmakować magicznych słodkości.

Trudne zadanie i trzy insygnia śmierci
"Harry Potter i Insygnia Śmierci", taki polski tytuł książki, opisuje wydarzenia po śmierci profesora Dumbledore. Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. W tym samym czasie Harry, Hermiona i Ron opuszczają Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa jest bardzo niebezpieczna i trudna. Zwłaszcza, że Dumbledore nie pozostawił Harremu czytelnych wskazówek. Być może pomogą mu tytułowe insygnia śmierci - Elder Wand, różdżka o niezwykłej mocy, Peleryna Niewidka, którą Harry odziedziczył po swoim ojcu oraz Ressurection Stone, kamień umożliwiający wskrzeszenie zmarłych.

Epilog wiele wyjaśni
Czy Harry Potter pokona "sami-wiecie-kogo"? Czy uda mu się rozwiązać tajemnicę, która spowija historię jego rodziców? I jaką rolę w tym wszystkim odegra Snape, oziębły nauczyciel Harry'ego z Hogwartu? Choć znam zakończenie, to go nie zdradzę. Dodam tylko, że książka zakończy się epilogiem. Z niego poznamy dalsze losy bohaterów ostatniej części "Harry'ego Pottera".