https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Harry Potter wycofany z listy lektur. Rodzice widzą w książce nawet satanizm

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Książki i filmy o przygodach Harrego Pottera biją rekordy popularności, ale mają też swoich przeciwników
Książki i filmy o przygodach Harrego Pottera biją rekordy popularności, ale mają też swoich przeciwników Paweł "Tymek" Tymiński
Rodzice uczniów jednej ze szkół zażądali wycofania z listy lektur książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Stwierdzili, że opisuje ona "praktyki okultystyczne, inicjacyjne, ezoteryczne, a nawet satanistyczne". Dyrektorka szkoły książkę wycofała, choć z argumentami rodziców się nie zgadza.

Sytuacja zdarzyła się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lisowie na Śląsku (gmina Herby, powiat lubliniecki).

Według informacji portalu lubliniecki.pl, rodzice wystosowali petycję do dyrektorki szkoły w sprawie omawiania na lekcjach książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny": "My (...) rodzice uczniów klas V, IV i III w związku z naszymi przekonaniami religijnymi wnosimy petycję o podjęcie działań w celu całkowitego zniesienia lektury "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" J.K. Rowling z zajęć lekcyjnych języka polskiego w naszej szkole".

Rodzice: - To atrakcyjne zło
Zdaniem rodziców książka "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" opisuje "praktyki okultystyczne, inicjacyjne, ezoteryczne a nawet satanistyczne".

Według autorów petycji Hogwart - szkoła dla czarodziejów, w której uczy się Harry Potter - jest "zamkniętym światem przemocy i grozy, przekleństw i uroków. Świat ludzi jest poniżany, natomiast świat czarodziejów i czarownic jest gloryfikowany".

Zobacz także: Lektury obowiązkowe na Maturze 2020. Jakie lektury są z gwiazdką? [lista]

Rodzice twierdzą, że książka zaprasza Czytelnika z nudnego świata ludzi do atrakcyjnego, "pełnego przygód świata okultystycznego". Powołują się też na opinie duchownych, którzy krytycznie wypowiadają się o książce Rowling.

Osoby, które podpisały się pod petycją, podkreślają, że powieści nie ma w kanonie lektur obowiązkowych ani uzupełniających na rok szkolny 2019/2020. "Dlatego nie widzimy powodu, aby marnować na nią godziny lekcyjne" - dodają.

Piszą też dalej: "My, jako katoliccy rodzice, nie możemy pozwolić, by treści wyżej wymienionej książki infekowały umysły i duszę naszych dzieci".

Ze względu na dobro dzieci
W odpowiedzi na petycję Katarzyna Adamik, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lisowie podkreśla, że "Kościół katolicki nigdy oficjalnie nie wydał żadnego oświadczenia na temat serii książek o Harrym Potterze". Dodaje, że opinie przytaczane przez rodziców są prywatnymi opiniami osób duchownych. Przypomina wypowiedzi tych przedstawicieli Kościoła, którzy dostrzegli w książkach J.K. Rowling pozytywne treści.

Dyrektorka powołuje się na badania przeprowadzone przez naukowca z Uniwersytetu Modeny, według których lektura książek miała pozytywny wpływ na uczniów - "dzieci, które utożsamiały się z bohaterami książek były bardziej tolerancyjne i wyrozumiałe wobec słabszych i wykazywały większą chęć niesienia pomocy innym".

Katarzyna Adamik przytacza jeszcze wiele argumentów przemawiających za umieszczeniem tej powieści wśród lektur, które warto przeczytać. Pisze m.in.: "Wybierając książkę "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" na szkolną lekturę nauczyciele kierowali się chęcią zmotywowania uczniów do czytania, wskazania na to, co dobre i piękne. Obecnie uczniowie rozpatrują tę książkę nie w kontekście literackim, tylko niezdrowej ciekawości, rozbudzonej przez rodziców, którzy zakazują jej czytania. Szanując prawo rodziców do wychowania dzieci według własnego światopoglądu jesteśmy przerażeni tym, w jakie dyskusje (które w ogóle nie powinny być ich udziałem) zostały wciągnięte dzieci. W związku z tym, mając na uwadze tylko i wyłącznie dobro dzieci, nauczyciele poloniści zdecydowali się na nieomawianie książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" jako lektury na lekcji".

Katarzyna Adamik dodaje, że nauczyciele ubolewają nad tym, iż rodzice nie doceniają ich troski o rozwój dzieci. "Naszym zdaniem uczniowie ZSP w Lisowie zostaną pozbawieni możliwości poznania książki znanej na całym świecie, a tym samym wykluczeni z uczestnictwa w poznawaniu szeroko pojętej kultury".

Trwa głosowanie...

Harry Potter na liście lektury szkolnych to dobra decyzja?

Szkoda czy pożytek?
- Jesteśmy katolikami, chodzimy do kościoła i nie widzimy nic złego w książkach o Harrym Potterze - mówi pani Joanna z Bydgoszczy, mama 11-letniej Dominiki i 10-letniego Kacpra. - Córka przeczytała całą serię, ja także i uważam, że te powieści zawierają wiele pozytywnych wartości. Na przykład, dla bohaterów bardzo ważna jest przyjaźń i pomaganie słabszym. Według mnie Harry Potter to pozytywna postać. Wolę, żeby moje dzieci czytały o jego przygodach niż oglądały filmy pełne przemocy.

- Jest tyle pięknych, polskich lektur, że nie ma powodu, aby dzieci czytały takie książki jak te o Harrym Potterze - twierdzi natomiast tata 12-letniego Bartka. - Jeśli ktoś chce, aby jego dziecko traciło czas na takie powieści, to proszę bardzo, ale nie w szkole.

- Na lekcjach wielokrotnie omawiałam z dziećmi książkę "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Nie zdarzyło się, aby rodzice mieli o to pretensje - dodaje chcąca zachować anonimowość polonistka. -Ale sytuacja w szkole w Lisowie aż tak bardzo mnie nie dziwi. Skutek będzie jednak odwrotny do zamierzonego: dzieci, które do tej pory nie dostrzegały nic złego w powieściach o Harrym, teraz zaczną się dopatrywać w nich tego, co zobaczyli rodzice: okultyzmu czy satanizmu. Rodzice swoją postawą wyrządzili dzieciom więcej szkody niż pożytku.

A co Wy sądzicie na ten temat? Czy Wasze dzieci czytają książki o Harrym Potterze? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
J.Pis

Ha tfu na pisowskich i katolików wywalić religie z szkoły i pana Tadeusza Harry Potter lepszy

Z
Zibi40plus

Jakbyśmy nie mieli wachlarza polskich autorów - sięga się po TĘ książkę, żeby się przypodobać dzieciom. .. Problem jest głębiej, czy szkoła ma stawiać wymagania czy też je ciągle obniżać, ciesząc się, że dziecko przeczytało napis na opakowaniu batonika... bo w ogóle COŚ przeczytało, wow! Gdzie Konopnicka, Sienkiewicz, Ursyn Niemcewicz, Żeromski, Prus, wielu innych? No, ale Polacy mają tylko obsługiwać "wajchę" w fabryce albo klawiaturę w biurze, prawda? A nie wiedzieć i stanowić o sobie jako o narodzie., od myślenia są inne nacje. Taki był plan w Unii. Widzę obecny poziom wiedzy albo raczej jego horrendalny spadek przez ostatnie 20 lat.

G
Gość

Czemu wy cały czas piszecie o tym, że w jakiejś tam szkole wycofano Harrego Pottera z listy lektur szkolnych (wy, że różne artykuły cały czas piszą o tym). Ostatnio były ciekawe doniesienia o możliwym nowym filmie Harrego Pottera. To lepiej by się czytało.

G
Gość

"tata 12-letniego Bartka. - Jeśli ktoś chce, aby jego dziecko traciło czas na takie powieści, to proszę bardzo, ale nie w szkole". Pełna zgoda z tym, że to powinno działać na tej samej zasadzie z religią- Jeśli ktoś chce, aby jego dziecko traciło czas na takie powieści, to proszę bardzo, ale nie w szkole a w salkach katechetycznych za pieniądze KK.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska