Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hel na Księżycu, platyna na asteroidach. Rządy dostrzegły wielki biznes w kosmosie

Adam Willma
Planetoida Ida
Planetoida Ida Wikipedia NASA
Rozmowa z JERZYM RAFALSKIM, astronomem z Planetarium w Toruniu, o lądowaniu na planetoidzie Ryugu.

Naukowcy mówią o przełomowym wydarzeniu, tymczasem światowe agencje ledwie prześliznęły się po sprawie lądowania japońskich robotów na asteroidzie. Skąd to milczenie?

- Chyba z tego powodu, że mieliśmy w ostatnich czasach sporo spektakularnych lądowań - a to na Marsie, a to na księżycach planet. Wydaje się więc, że to tylko kolejne lądowanie, a tymczasem jest to bardzo ważne badanie ciał niebieskich, które my w Europie częściej nazywamy „planetoidami”, za to Amerykanie wolą używać nazwy „aste-roida”. Planetoida, na której przebywają japońskie łaziki, krąży po eliptycznej orbicie, zbliżając się do Ziemi na odległość 100 tys. kilometrów. Japońska sonda leciała ku tej planetoidzie 4 lata.

Zamykamy oczy i próbujemy sobie wyobrazić miejsce lądowania łazików.
Wyobraźmy sobie więc nieregularna skałę w kształcie ziemniaka (ale wielkości 1 kilometra) pokrytą kamieniami i kraterami. Z jednej strony można powiedzieć, że planetoidy to tylko szare okruchy skał, które krążą gdzieś pomiędzy Marsem a Jowiszem. Dla naukowców to jednak przede wszystkim materia, która nie została przetopiona podczas ewolucji planet. Na Ziemi bardzo trudno znaleźć skałę, która pochodziłaby z jej początków. Zatem planetoida jest bardzo interesującym materiałem, który pozwala nam odpowiedzieć na pytanie jak powstał Układ Słoneczny. Właśnie dlatego dojdzie do kontrolowanego wybuchu - pocisk uderzy w skałę, aby zobaczyć co jest pod jej powierzchnią (z powodu braku przyciągania nie można użyć świdra). Wybuch pozwoli poszukać pierwotnej materii sprzed 4 miliardów lat w miejscach, do których nie dochodziło promieniowanie słoneczne.

Dlaczego japoński wyczyn jest tak unikalny?

Lądowanie na Księżycu czy na Marsie jest stosunkowo proste, bo są to duże ciała, które mają własną siłę przyciągania. Za sprawą przyciągania proces lądowania sondy kosmicznej jest ułatwiony. Z planetoidą sprawa jest bardziej skomplikowana, bo są to ciała niewielkie, o średnicy kilku-kilkunastu kilometrów. Mają zatem również niewielką masę, co sprawia, że trudno wejść na orbitę takiego ciała. To zupełnie inne manewrowanie niż w przypadku np. Marsa. Najczęściej sonda kosmiczna leci z taką planetoidą badając ją w locie z niewielkiej odległości. Nie da się „zrzucić” próbnika. Trzeba pchnąć go bardzo precyzyjnie, aby bezpiecznie osiadł na gruncie. Japońska sonda podleciała do asteroidy, mając na pokładzie cztery próbniki wielkości talerzy do zupy. Dwie sondy osiadły na powierzchni. Tu mamy kolejny problem - jak poruszać się na powierzchni takiego ciała? Na kołach? Nie da rady, bo nie ma przyciągania. Japończycy wymyślili więc, że sondy będą podskakiwać i opadać po kwadransie kawałek dalej.

Co sprawia, że Tokio wzmaga aktywność w kosmosie?
Nastawienie państw do kosmosu zmienia się w kierunku biznesowym. Politycy pytają - jakie, oprócz militarnych, mamy zyski z tego, że wydajemy ogromne pieniądze na programy kosmiczne? Podczas gdy Amerykanie lecą dalej, Japończycy wyprzedzili ich w badaniu planetoid. Chińczycy poważnie myślą o Księżcu, na którym można wydobywać ogromne ilości helu (niezbędnego jako paliwo do rakiet). Od dawna wiadomo, że planetoidy to kopalnie bardzo cennych minerałów. Oprócz żelaza są tam np. metale z grupy platynowców. Dobrze byłoby nauczyć się je pozyskiwać. Ale jest też drugi powód - być może któraś z planetoid będzie leciała kiedyś w stronę ziemi. Musimy więc nauczyć się robić porządek z tymi ciałami. Owszem, można byłoby je zniszczyć, ale kawałki mogłyby zniszczyć Ziemię. Wymyślono więc, że moglibyśmy wysłać na planetoidę sondę z silnikiem rakietowym. Taka sonda, po lądowaniu bardzo powoli będzie przesuwać ciało, które mogłoby być zagrożeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska