https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Zdrowia: opioidy i medyczna marihuana tylko po osobistym zbadaniu pacjenta. Zmiany już weszły w życie

Grażyna Rakowicz
- Zmiany mają wzmocnić nadzór nad preskrypcją, czyli ordynowaniem substancji kontrolowanych a tym samym ograniczyć negatywne zjawiska społeczne, związane z nadużywaniem tego rodzaju substancji – wskazuje Ministerstwo Zdrowia. - W tym ich nadmierną preskrypcję, co skutkuje uzależnieniami lekowymi, koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego co oprócz wyżej wskazanych negatywnych następstw zdrowotnych i społecznych, powoduje też zwiększone nakłady publiczne na ochronę zdrowia.
- Zmiany mają wzmocnić nadzór nad preskrypcją, czyli ordynowaniem substancji kontrolowanych a tym samym ograniczyć negatywne zjawiska społeczne, związane z nadużywaniem tego rodzaju substancji – wskazuje Ministerstwo Zdrowia. - W tym ich nadmierną preskrypcję, co skutkuje uzależnieniami lekowymi, koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego co oprócz wyżej wskazanych negatywnych następstw zdrowotnych i społecznych, powoduje też zwiększone nakłady publiczne na ochronę zdrowia. freepik
Od 7 listopada, preparaty o działaniu uzależniającym jak marihuana czy fentanyl mogą być wystawiane przez lekarza, tylko po osobistym zbadaniu pacjenta. Z jednym wyjątkiem. 

To oznacza, że nie jest już możliwe przepisanie recepty na opioidy z wykorzystaniem teleporady (na odległość).

- Wyjątkiem są przypadki kontynuacji leczenia określonym preparatem, kiedy osobą wystawiającą receptę jest lekarz udzielający świadczeń opieki zdrowotnej w ramach umowy o udzielanie tych świadczeń, z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Z wyłączeniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej – podaje Ministerstwo Zdrowia.

Jest nowelizacja, są ograniczenia 
Oprócz morfiny i fentanylu - katalog środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1, których przepisanie na recepcie jest tylko możliwe po osobistym zbadaniu pacjenta - obejmuje „oksykodon, konopi ziele innych niż włókniste oraz wyciągi, nalewki farmaceutyczne a także wszystkie inne wyciągi z konopi innych niż włókniste i żywicę konopi”.

- Zmiany mają wzmocnić nadzór nad preskrypcją, czyli ordynowaniem substancji kontrolowanych a tym samym ograniczyć negatywne zjawiska społeczne, związane z nadużywaniem tego rodzaju substancji – wskazuje Ministerstwo Zdrowia. - W tym ich nadmierną preskrypcję, co skutkuje uzależnieniami lekowymi, koniecznością hospitalizacji lub dalszego leczenia farmakologicznego co oprócz wyżej wskazanych negatywnych następstw zdrowotnych i społecznych, powoduje też zwiększone nakłady publiczne na ochronę zdrowia.

Rzecznik też widzi zagrożenia 
Także Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) wskazuje na zagrożenia płynące z niewłaściwej preskrypcji leków bez odpowiedniego nadzoru, ze strony lekarza i przeprowadzenia badania pacjenta.

- Dotyczy to w szczególności podmiotów leczniczych, które oferują szybkie wystawienie recept - w tym na środki odurzające - za pośrednictwem portali internetowych i na podstawie wypełnianych samodzielnie przez pacjentów ankiet online – podkreśla RPP.

I konsekwentnie uznaje „taki sposób organizacji procesu udzielania świadczeń zdrowotnych za niebezpieczny dla pacjentów i naruszający zbiorowe ich prawa, czemu sądy administracyjne przyznają w tym względzie całkowitą rację”.

Taka zmiana problemu nie rozwiąże 

- Uważam, że to rozporządzenie nie rozwiąże problemu wyłudzania czy nadmiernego wypisywania środków, które mają służyć odurzaniu się, bo - nie ma co ukrywać - przecież nie robią tego pacjenci, którzy używają tych środków ze względów medycznych, tylko użytkownicy pozamedyczni – uważa dr n. med. Michał Graczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny paliatywnej dla woj. kujawsko pomorskiego. - Ta zmiana mocno utrudni kontynuację optymalnego leczenia przewlekłego bólu, np. pochodzenia nowotworowego u pacjentów. A takich osób jest mnóstwo.

Konsultant podaje, że „w Polsce spośród 100 proc. wystawionych recept na marihuanę medyczną tylko 20 proc. dotyczy pacjentów, którzy przyjmują ją z powodów medycznych. Natomiast aż 80 proc. stanowią te osoby, które używają marihuany medycznej (THC) do celów rekreacyjnych”.

Pacjenci są rozczarowani 
Michał Graczyk zwraca uwagę na najważniejszą kwestię, która wynika z tego, że oprócz medyków POZ nie przyznano pozostałym lekarzom, także medycyny paliatywnej możliwości kontynuowania takiego leczenia pacjentów, w postaci teleporady.

- Wyobraźmy sobie, że rodzina pacjenta orientuje się w piątek wieczorem, że zabraknie mu leków. Nie może już poprosić o nie lekarza POZ, bo jest po godz. 18.00. Ani lekarza z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, bo tego rodzaju pomoc jest teraz wyłączona z możliwości wystawiania takich recept – wskazuje konsultant. - Tak więc, podczas weekendu takiej recepty żaden inny lekarz nie wystawi i pacjent, z powodu bólu będzie cierpiał do poniedziałku.

Doktor podkreśla: - Jest mnóstwo pacjentów, którzy pozostają pod opieką poradni leczenia bólu w całej Polsce. I pyta: - Mają oni teraz jechać po receptę do Warszawy czy Krakowa? Do tej pory było tak, że po prostu dzwonili do lekarza prowadzącego i terapia lekami opioidowymi była kontynuowana.

I podsumowuje:

— Nasi pacjenci są rozczarowani. My jesteśmy rozczarowani i głęboko sfrustrowani, bo podczas konsultacji społecznych rozporządzenia nie uwzględniono kluczowych uwag ekspertów w leczeniu bólu i Polskich Towarzystw Naukowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska