HOKEJ NA TRAWIE: LKS Rogowo się nie poddaje (foto)

TABELA:

TABELA:

1. Grunwald 13 36 81:17
2. Pomorzanin 14 34 73:31
3. Pocztowiec 14 31 65:32
4. AZS AWF 13 25 58:35
5. Start 14 19 47:52
6. Gąsawa 12 16 21:50
7. Warta 14 12 32:56
8. Siemianowice 13 12 30:60
9. Polonia 13 10 21-51
10. Rogowo 14 6 13:48

Pomorzanin - Pocztowiec 4:4 (3:1)
Bramki dla Pomorzanina: Nowakowski (6 k. r.), Janiszewski (10), Kamiński (14), Szyplik (70 z karnego).

Pomorzanin - Warta
5:0 (2:0)
Bramki: Zieliński (7), Szyplik (10), Kunklewski (38), Girtler (50), Nowakowski (63).
Pomorzanin: Domachowski - J. Kulpa, Szyplik, Nowakowski, Kunklewski, Girtler, Raciniewski, K. Makowski, Zieliński, Janiszewski, Marcin Makowski, Kamiński, Nowicki, Szrejter, Zakrzewski, Poszytek

Pomorzanin swój najważniejszy mecz rundy wiosennej rozgrywał w sobotę. Rywalem był Pocztowiec, z którym torunianie rywalizują o drugie miejsce po rundzie zasadniczej. Jest się o co bić, bo ta lokata gwarantuje łatwiejszą drogę do finału ekstraklasy.

Trener Wacław Łukaszewski marzył o zwycięstwie, które zapewniłoby Pomorzaninowi już sześć punktów przewagi. Po kwadransie gry wyglądało na to, że te marzenia się spełnią. Gospodarze grali znakomicie i po 14 minutach prowadzili 3:0.

Potem jednak Pocztowiec udowodnił, że nie przez przypadek od lat rywalizuje o mistrzostwo kraju. Jeszcze przed przerwą rywale zdobyli pierwszą bramkę, a w drugiej połowie trafili jeszcze trzy razy i wyglądało na to, że komplet punktów trafi do Poznania. Torunianie grali jednak do końca i w ostatniej minucie do remisu z rzutu karnego doprowadził Karol Szyplik.

Dzień później torunianie dopełnili formalności z Wartą Poznań. Pojedynek z siódmym zespołem w tabeli był dość jednostronny. Gospodarze strzelili pięć goli, nie tracąc żadnego.

POLONIA - GĄSAWA 2:2 (0:1)
Bramki dla Gąsawy: Rosiński (7), Kaczmarek (48).
MKS - GĄSAWA 3:2 (2:0)
Bramki dla Gąsawy: Wrzesiński, Jułga.
GĄSAWA: Modelski - Mazur, Jeździkowski, Krupiński, Chęś - Wrzesiński, Jułga, Danelski (tylko w sobotę), Kaczmarek - Rożek, Rosiński oraz Katulski (s), Kuczma, Karge, Trzeciak, Warkoczewski.

Podopieczni Sławomira Mazanego mieli w Środzie Wlkp. ogromną przewagę w polu, ale zagrali nieskutecznie.

Dwa razy obejmowaliśmy prowadzenie, ale nie potrafiliśmy strzelić kolejnych bramek - przyznaje szkoleniowiec klubu z Gąsawy.

Jeszcze słabiej laskarze LKS wypadli w Siemianowicach Śląskich. Gospodarze znakomicie zagrali w 1. połowie. Po przerwie gąsawianie się zmobilizowali i doprowadzili do wyrównania. Jednak decydujący cios zadali rywale.

- Doprowadziliśmy do wyrównania, ale arbiter nie uznał bramki Kacpra Karge - podkreśla Mazany.

MKS - ROGOWO 4:1 (3:0)
Bramka dla Rogowa: Popiołek (38).

POLONIA - ROGOWO 0:1 (0:0)
Bramka: Nowakowski.
ROGOWO: Jasek - Kozłowski, Nowak, Nowakowski, Sz. Pacanowski, A. Pacanowski, Mikulski, Bączkowski, Karpiński, Bratkowski, Kubiak, Popiołek, Krokosz, Kalczyński (s), Woźniak (s).

Na Śląsku polegli także rogowianie, dla których była to bardzo ważna potyczka. Przed tym meczem tracili do gospodarzy tylko 3 punkty.
- Przeciwnicy byli lepsi i wygrali w pełni zasłużenie - zaznacza Bogusław Kozłowski, grający trener rogowian. - Swojej szansy nie wykorzystaliśmy w drugiej połowie, kiedy zmarnowaliśmy okazję do zaliczenia kontaktowego trafienia.

Na wielkie brawa zespół z Rogowa zasłużył w Środzie Wlkp. Gdyby przegrał, straciłby szanse na utrzymanie się w rozgrywkach. Dzięki wygranej wciąż mają cień nadziei na utrzymanie.

- Chłopcy rozegrali dobre zawody i przeważaliśmy przez całe spotkanie - podkreślił Kozłowski.

Inne wyniki:
Start Gniezno - Warta 4:3, Start - Pocztowiec 1:5, Grunwald Poznań - AZS AWF Poznań 7:3.