https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

HOKEJ NA TRAWIE: Pomorzanin świetny w rundzie zasadniczej

(jp)
fot. Lech Kamiński
Już dawno laskarze Pomorzanina nie mieli tak wielkiej szansy na finał ekstraklasy. Torunianie po rundzie zasadniczej zajęli drugie miejsce.

Klasyfikacja strzelców

Klasyfikacja strzelców

1. Marcin Strykowski (Grunwald) - 32; 2. Tomasz Dutkiewicz (Grunwald) - 29; 3. Karol Szyplik (Pomorzanina) - 21; 4. Szymon Oszyjczyk (AZS AWF Poznań) - 18; 5. Artur Mikuła (Grunwald) - 17...11. Michał Nowakowski (Pomorzanin) - 11

Postawa torunian jest sporą niespodzianką, bo od lat nie zdarzyło się, żeby w rozgrywkach trawie komukolwiek udało się zdystansować Grunwald lub Pocztowca Poznań. Pomorzanin wygrał 14 spotkań w rundzie zasadniczej: wszystkie z drużynami od trzeciego miejsca w tabeli w dół. Nie udało się jeszcze zagrozić Grunwaldowi, ale z Pocztowcem dwa razy torunianie stoczyli zacięte boje (remis i porażka 3:5).
Regularność podopiecznych Wacława Łukaszewskiego została jednak nagrodzona. Kilka wpadek Pocztowca wystarczyło, żeby Pomorzanin z trzema punktami więcej od wicemistrza Polski zajął pozycję wicelidera. To nie tylko prestiż. Dzięki temu nasz zespół będzie w lepszej sytuacji w ewentualnym półfinale.

- W czym tkwi tajemnica naszego sukcesu? Chyba przede wszystkim w bardzo wyrównanym składzie. Młodzież gra coraz lepiej, a przy okazji napędza także starszych i bardziej doświadczonych zawodników. Do ścisłej czołówki jeszcze nam brakuje, ale mecze z Pocztowcem pokazały, że jesteśmy coraz bliżej - podkreśla Łukaszewski.

Coraz silniejszym motorem napędowym drużyny są kadrowicze zespołu młodzieżowego. Łukasz Domachowski, Michał Nowakowski czy Krystian Makowski to kręgosłup drużyny narodowej do lat 21 i także w klubie ich rola jest coraz większa. - Wnoszą bardzo dużo do gry zespołu. Było kilka takich spotkań, że doświadczeni gracze przestawali wierzyć w zwycięstwo, a do boju podrywała ich właśnie młodzież. Oni cały czas się rozwijają i dostarczają drużynie niezbędnej świeżej krwi - podkreśla szkoleniowiec Pomorzanina.

Torunianie dzięki pozycji wicelidera mają prostą drogę do finału ekstraklasy. Już w ten weekend w pierwszej rundzie zmierzą się z MKS Siemianowice. W tym sezonie Pomorzanin dwa razy pewnie ograł ten zespół, ale trener Łukaszewski nie jest zadowolony do końca z tego przeciwnika. Przede wszystkim z powodu odległości, którą trzeba pokonać na mecz rewanżowy.

- Nie dopuszczam do siebie w ogóle myśli, że moglibyśmy w pierwszej rundzie przegrać. Nie po to ciężko pracowaliśmy do tej pory. Naszym celem jest finał i uważam, że nie jesteśmy bez szans, żeby go osiągnąć - podkreśla Łukaszewski.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska