Pomorzanin najpierw pokonał lidera II Bundesligi - Blau Weiss 4:2 (gole: Krystian Makowski 2, Rafał Kamiński, Karol Szyplik). Następnie rozegrali dwa mecze z TuS Lichterfelde, szóstą ekipą zaplecza najlepszej klasy rozgrywkowej naszych zachodnich sąsiadów. Oba wygrali 6:3 (Rafał Szrejter 3, Wojciech Zadka, Michał Nowakowski i Szyplik) i 5:3 (Tomasz Nowicki, Maciej Janiszewski, Zadka, Nowakowski, K. Makowski). Na koniec torunianie zmierzyli się z Berliner HC, trzecią drużyną Bundesligi i zremisowali 3:3 (Maciej Zieliński, K. Makowski, Nowakowski).
- To był super pomysł z wyjazdem i graniem z Niemcami - twierdzi Andrzej Makowski.
- Chłopcy są bardzo zmęczeni, ale zadowoleni, bo zmierzyli się z silnymi przeciwnikami. To naprawdę było wyczerpujące rozegrać cztery mecze w tak krótkim czasie. Szczególnie ostatni mecz z Berliner HC był trudny, ale chłopcy wznieśli się na wyżyny i potrafili powalczyć z silną drużyną. Prowadziliśmy nawet 2:0, potem rywale nas doszli. W drugiej znowu prowadziliśmy, ale rywale doprowadzili do remisu - mówi trener Makowski.