Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hołd pod dwoma pomnikami

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Władze wojewódzkie oraz państwowe, a także najbliżsi ofiar katastrofy rządowego samolotu uczestniczyli w uroczystościach zorganizowanych w naszym powiecie z okazji szóstej rocznicy tragicznych zdarzeń.

W sobotę hołd zmarłym oddano w Golubiu-Dobrzyniu. Przy tablicy upamiętniającej ofiary, znajdującej się w Parku Miejskim przy Placu Tysiąclecia złożono kwiaty. Były też przemówienia.

- Poprzez naszą obecność w tym miejscu pielęgnujemy pamięć o tych, którzy wtedy odeszli. Pamięć o wydarzeniach tamtych dni, a także przekazujemy wiedzę o tym co się wówczas stało kolejnym pokoleniom - mówił starosta, golubsko-dobrzyński Andrzej Okruciński.

W niedzielę pamięć o 96 ofiar katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem uczczono w Kowalewie Pomorskim. Tu dzięki pracy Komitetu Upamiętniającego Tragedię Smoleńską, odsłonięto pomnik. Głaz będący bazą pomnika przekazał Andrzej Wiśniewski.

- To symbol samolotu roztrzaskanego w pobliżu pasów startowych. Oddaje hołd ludziom, których życie wypełniały takie wartości jak: Bóg, honor, ojczyzna – mówił Michał Leszczyc Grabianka, szef komitetu. W niedzielę otrzymał on Krzyż Wolności i Solidarności. To odznaczenie przyznane przez prezydenta RP za zasługi na rzecz wolności i suwerenności, a także poszanowania praw człowieka w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

Inicjatywa oddania hołdu Polakom, którzy zginęli sześć lat temu pod Smoleńskiem, spotkała się z uznaniem wielu środowisk. Prezes Stowarzyszenia „Rodzina Katyńska” w Toruniu Barbara Sękowska-Reinke w dniu katastrofy samolotowej była w Katyniu. - Odnalazłam w lesie katyńskim tabliczkę z nazwiskiem dziadka. Nie zdążyłam się z nim przywitać, gdy dowiedziałam się o śmierci 96 osób znajdujących się na pokładzie samolotu. Uroczystości upamiętniające zbrodnię katyńską przerwała wiadomość o katastrofie lotniczej. Przygnębiająca atmosfera, a po mszy świętej wzruszający moment, kiedy mały harcerz stanął przed centralną płytą z nazwiskami pomordowanych i samorzutnie zaczął pięknie grać na werbelku, oddając cześć tym, którzy odeszli wtedy i przed chwilą - dodaje pani Barbara. 

Na uroczystości pojawili się także najbliżsi ofiar. Wśród nich była Krystyna Kwiatkowska, wdowa po dowódcy sił zbrojnych, generale Bronisławie Kwiatkowskim.

- Mój mąż spędził w powietrzu ponad 5000 godzin. Miał 41 lat służby. Z 40 lat naszego małżeństwa, ponad połowę tego czasu spędził poza domem. Jeździł w rejony wojny. Bałam się o niego gdy był w Iraku czy Afganistanie. Jednak nie spodziewałam się najgorszego, gdy leciał do Katynia. Do emerytury brakowało mu 20 dni. Miało już być spokojnie – mówiła Krystyna Kwiatkowska.
Głos zabrali także politycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska