Zacznijmy jednak od początku. Nie od dziś wiadomo, że właściciele ośrodka w Gąsawce segregują śmieci, dbając szczególnie o to, aby oddzielać plastik od pozostałych. Już dwa lata temu Theo van Trijp pokazywał "Gazecie" duże butle plastikowe po wodzie mineralnej, które podczas sezonu letniego ustawiane są przy namiotach i domkach, aby turyści wrzucali do nich puste opakowania po tabletkach, małe plastikowe woreczki, a nawet patyki od lizaków! Komu by się tak chciało - pomyśleliśmy wówczas. Właśnie! Mało komu, ale Theo takie działania segregacji podjął.
Do Annowa czas wyruszyć...
Śmieci w Gąsawce rzeczywiście jest sporo, bo i spory jest tu ruch turystyczny. Załadowaną po brzegi przyczepkę Holendrzy wywożą co jakiś czas na wysypisko do Annowa, oddając w oddzielnych workach zwykłe śmieci, w oddzielnych plastik. - Uznaliśmy jednak, że aby segregacja przebiegała w cyklu zamkniętym, odłożony przez nas plastik winien trafiać do specjalnie do tego przeznaczonego pojemnika, a stąd winna go zabierać firma, która zrobi z niego granulat. Niestety, takiego pojemnika z gminy doczekać się nie możemy, mimo obietnic - powiedział Louis Hurenkamp.
Nie obiecywał
Jak powiedział "Gazecie" wójt Zdzisław Kuczma, zgodnie z uchwałą Rady Gminy każdy właściciel firmy na terenie gminy Gąsawa zobowiązany jest do posiadania pojemników na śmieci. - Ja ośrodków wczasowym nie wyposażam w pojemniki na śmieci, nie mam takiego obowiązku i nie będę w tej kwestii robił żadnych wyjątków. Zresztą nikomu pojemnika nie obiecywałem.
Jak zaznaczył jednocześnie Z. Kuczma, w każdej wiosce na terenie gminy Gąsawa są pojemniki na plastik w miejscach ogólnodostępnych. - Ale one nie są dla zakładów, tylko dla mieszkańców, aby uczyli się segregacji.
To nasze, nie z baru!
I właśnie o możliwość korzystania z jednego z takich pojemników, a konkretnie w Oćwiece, zrobiła się burza. Zdesperowani i uważający się za pokrzywdzonych Theo i Ludy postawili kilka worków wypełnionych plastikiem obok pojemnika w Oćwiece. Obok, bo ten był już wypełniony. Informacja, czyje to worki, szybko dotarła do Urzędu Gminy w Gąsawie. - Skontaktowała się z nami pani Danuta Szmania. Powiedziała, że jeśli tego nie sprzątniemy, zrobi z nami porządek policja - opowiada Ludy.
Holendrzy są rozżaleni. - Płacimy rocznie 30 tysięcy złotych podatku od nieruchomości. Organizujemy liczne imprezy dla dzieci, często charytatywne, sami sprzątamy odcinek dojazdu do nas od Oćwieki do Chomiąży. I jaką mamy za to wdzięczność?
Wójt Gąsawy: - Ale śmieci nie można po prostu podrzucać!
Jak się dowiedzieliśmy, wczoraj Holendrzy nie usunęli worków z plastikiem z Oćwieki.
- Jeszcze to dokładnie sprawdziliśmy, żeby nie było wątpliwości. To, co jest w tych workach, to są nasze prywatne śmieci, a nie z baru. Kupujemy duże butle plastikowe z wodą mineralną. One zabierają dużo miejsca. Pytam zatem, czy ja nie jestem mieszkańcem tej gminy? Przecież mieszkam w Drewnie! Czy nie mogę korzystać z pojemników jak inni w gminie? Zamiast tego mam tylko rozkazujące - jak nie zabierzecie, to będzie mandat!
Wczoraj gąsawska policja przyjechała do Gąsawki. Zastanawia jedno - czy tego problemu nie można było rozwiązać w bardziej pokojowym klimacie? Przecież obydwie strony chcą, aby gmina nie była zaśmiecona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?