Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!
Mama pyta Jasia: - Dlaczego masz mokre włosy? - Bo całowałem rybki na dobranoc.
Jasiu przychodzi do domu zapłakany. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to: - Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe? - Nie. Dlaczego?! - Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.