I tu dopiero zaczynają się schody

Najważniejsze jest to, żeby były bezpieczne. Nie ma co sugerować się ceną - przecież raz wybudowanych schodów już nie zmienimy, jak mebli. Lepiej więc wydać kilka tysięcy więcej nawet, a być zadowolonym z tego, jak się po nich chodzi i jak się prezentują.

Na strych i do piwnicy

Już podczas projektowania domu powinniśmy wyznaczyć miejsce, którędy pójdą schody. Jeżeli mają prowadzić na poddasze, możemy zainwestować w specjalne schody strychowe.

W przypadku, gdy mają prowadzić do piwnicy, niech będą takie wylane z betonu, a na zewnątrz obłożone glazurą czy drewnem. Pamiętajmy o poręczach, głównie z uwagi na bezpieczeństwo dzieci i starszych domowników.

Schody drewniane są eleganckie, tradycyjne, solidne. Efektownie prezentują się też schody szklane. I tutaj może być pułapka. Czy nasi goście zauważą przezroczyste schodki?!

Jakie wybrać? Proste czy kręcone?

Pierwsze nadają się do dużych, wysokich pomieszczeń. Mogą być tradycyjne, prostokątne (tzw. jednobiegowe) lub kształtem przypominać literę S, Z albo V czy U. Z tym, że im bardziej wymyślne kształty, tym bardziej tracić mogą na bezpieczeństwie.

Ładnie prezentują się schody zabiegowe. Ich stopnie są szersze od zewnątrz, a węższe od środka. Odradzamy jednak je do domów, w których są małe dzieci. Dlaczego? Bo dosyć niebezpiecznie się po nich chodzi. Jeśli chcemy ozdób, niech wymyślne będą szczeble poręczy, a nie stopnie.

A może by tak schody kręcone? Nadają się do małych, dosyć niskich pomieszczeń. Mogą być prawdziwą ozdobą pokoju czy korytarza, jeśli zadbamy o ich efektowne wykończenie. Niektóre przypominają nie schody, a… figury geometryczne, po których można stąpać. Tylko uwaga! Po nich chodzenie do łatwych nie należy.