W bokserskim turnieju zaprezentuje się 325 sportowców z 42 krajów. Z Igrzysk Europejskich awans na igrzyska olimpijskie wywalczą 22 zawodniczki i 22 zawodników. Finaliści zakwalifikują się z kat. 51, 92, +92 kg (mężczyźni) oraz 75 kg (kobiety), a półfinaliści z pozostałych wag.
"Kadra jest dobrze przygotowana do występu. Co prawda nasi zawodnicy nie wystartowali w mistrzostwach świata, ale mieli okazję sprawdzić się w silnie obsadzonym turnieju im. Feliksa Stamma w Pułtusku z udziałem ponad 20 państw. Liczę na cztery kwalifikacje" - powiedział PAP Marcin Demel, wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego.
Polscy reprezentanci do startu w igrzyskach przygotowywali się w ośrodkach COS - pięściarki we Władysławowie, pięściarze w Spale.
Zdaniem Demela w kobiecej kadrze największa rywalizacja miała miejsce w wadze 54 kg. Toczyła się między dwukrotną medalistką igrzysk europejskich Sandrą Drabik a Wiktorią Rogalińską. "Początkowa wszystko wskazywało, że młodsza z nich Rogalińska wywalczy sobie przepustkę. Trenerzy postawili jednak na doświadczenie Drabik. Każda z siedmiu dziewczyn jest w stanie wywalczyć kwalifikację" - dodał wiceprezes PZB. W składzie są dwie srebrne medalistki ubiegłorocznych mistrzostw Europy, Aneta Rygielska (66 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg).
"Oczywiście jestem zadowolona ze wszystkich zwycięstw w Pułtusku, ale moja forma na Turnieju Stamma jeszcze nie była perfekcyjna. Wkradały się błędy, chociaż poprawiłam te największe i widać, że z każdym dniem dyspozycja jest coraz lepsza" – powiedziała Rygielska.
Pięściarka z Torunia w Pułtusku pokonała dwie medalistki mistrzostw wiata, srebrną z 2019 roku Włoszkę Angelę Carini i brązową z 2023 roku Francuzkę Fatię Benmessahel 5:0. "Medal to absolutne minimum, choć chcę powalczyć o coś więcej" - dodała.
W męskiej części ekipy za faworytów uznawani są Damian Durkacz (71) i Mateusz Bereźnicki (92). "Nie zapominajmy o doświadczonym Jarosławie Iwanowie (57) i Jakubie Słomińskim (51), brązowym medaliście mistrzostw Europy z roku 2022" - stwierdził wiceprezes Demel.
W przypadku niepowodzenia kwalifikacje olimpijskie będzie można jeszcze uzyskać w dwóch turniejach zaplanowanych na pierwszy kwartał przyszłego roku. W tym przypadku będzie zdecydowanie trudniej o przepustkę do Paryża, gdyż w zawodach będą mogli wystąpić sportowcy z całego świata.
W składzie reprezentacji Polski znaleźli się: Natalia Rok (kat. do 50 kg), Sandra Drabik (54 kg), Julia Szeremeta (57 kg), Sandra Kruk (60 kg), Aneta Rygielska (66 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz Jakub Słomiński (51 kg), Jarosław Iwanow (57 kg), Bartłomiej Rośkowicz (63,5 kg), Damian Durkacz (71 kg), Klemens Szczepaniak (80 kg), Mateusz Bereźnicki (92 kg) i Radosław Kawczak (+92 kg).
W poprzednich edycjach IE, w 2015 roku w Baku i w 2019 roku w Mińsku, biało-czerwoni zdobyli siedem medali: złoty, srebrny oraz pieć brązowych.
W Baku Sandra Drabik wywalczyła srebrny medal w kategorii 51 kg, a po brązowe sięgnęli: Mateusz Polski 60 kg, brąz Aneta Rygielska 64 kg, Lidia Fidura 75 kg. Natomiast w 2019 roku w Mińsku złotą medalistką igrzysk została Karolina Koszewska 69 kg, a brązowe wywalczyły Sandra Drabik 51 kg i Elżbieta Wójcik 75 kg.
(PAP)
