https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

II liga piłki nożnej: Osiągnięcie w atmosferze wojenki

DARIUSZ KNOPIK [email protected] tel. 52 32 63 194 "
to pewny punkt zespołu; jesienią nie miał "wpadek
to pewny punkt zespołu; jesienią nie miał "wpadek fot. Paweł Skraba
Pozycja wicelidera jest dużym sukcesem zespołu. A mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie dwie wpadki.

W klubie nic się nie zmienia od momentu wywalczenia awansu do II ligi. Piłkarzom przychodzi rywalizować w atmosferze wojenki o władzę. Ciągłe spory między częścią kibiców a kolejnymi zarządami spółki oraz władzami miasta nie sprzyjały twórczej atmosferze. Dlatego wyniki, które osiąga zespół należy ocenić pozytywnie.

Czas budowania

Przypomnijmy, że przygotowania do sezonu też nie przebiegały normalnie. Nowy sztab szkoleniowy (Maciej Murawski, Piotr Gruszka i Ryszard Ługowski) został powołany na początku lipca, kiedy rywale już co najmniej od kilkudziesięciu dni sposobili się do ligi. W Zawiszy w tym czasie trwało budowanie zespołu. Z grupy blisko 30 zawodników wybierano trzon zespołu. Oprócz kilkunastu graczy, którzy zostali z poprzedniego sezonu i kilku, którzy dołączyli z zespołu juniorów, nie obyło się bez posiłków z zewnątrz.

- Po kilku treningach stwierdziliśmy, że potrzeba nam zawodników o inklinacjach defensywnych - tłumaczył trener Murawski. - W naszej koncepcji gry takimi piłkarzami są Galdino, Błażej Jankowski i Łukasz Juszkiewicz. Oprócz umiejętności typowo piłkarskich mają także cechy przywódcze. To jest niezwykle ważne - przekonywał szkoleniowiec. Ci zawodnicy sukcesywnie dołączali do Zawiszy. Jeśli chodzi o graczy defensywnych z Legii pozyskano młodzieżowca Piotra Wasikowskiego, lewego obrońcę.

Pierwszym ofensywnym nabytkiem był Wojciech Okińczyc, który zanotował dobrą wiosnę w Lechii Z.Góra pod okiem Murawskiego. Prawie w tym samym czasie do Zawiszy dołączyli wyróżniający się piłkarze z regionu: Paweł Kanik (Victoria Koronowo) i Łukasz Ślifirczyk (Unia Janikowo). Praktycznie do samego końca okienka transferowego trwała walka o pozyskanie Jakuba Wójcickiego (GLKS Nadarzyn).

Tak naprędce budowany zespół potrzebował czasu, by się zgrać. Widać to było w końcówce rundy, kiedy ekipa okrzepła i nie tylko dobrze grała, lecz co ważne rozstrzygała mecze na swoją korzyść. Wcześniej forma była zmienna. Lepsze mecze przeplatano z gorszymi.

Straty ze słabeuszami

Największym minusem były bezbramkowe remisy z Lechią i Polonią Słubice, wtedy z ostatnimi zespołami ligi. Cieniem kładła się skuteczność, szczególnie z Lechią. Bydgoszczanie marnowali okazję za okazją, a przodował w tym Okińczyc. Przeciwko Polonii zawiszanie zdobyli dwie prawidłowe bramki, ale sędzia ich nie uznał. Dodatkowo nie podyktował dla dwóch ewidentnych rzutów karnych. Tego nie wytrzymał trener Murawski, który tak dopominał się sprawiedliwości, że został usunięty na trybuny. Kara - odsunięcie od prowadzenia zespołu w dwóch meczach.

Do pozostałych wyników nie można mieć uwag.. W końcówce udało się wywieźć wygraną z Chojnic, ale też w ostatnich minutach stracono punkt w Toruniu. Więc to się równoważy. Remisy u siebie z Miedzią i Rakowem należy ocenić pozytywnie, bo szczególnie częstochowianie sprawiali lepsze wrażenie. Z "Miedzianką'' też nie popisali się sędziowie, nie uznając bramki.

Obrona OK! Atak poprawić!

Zgodnie z założeniem silną stroną Zawiszy była gra w defensywie. Aż w 7 meczach nie dał sobie wbić gola. Tylko w jednym meczu bydgoszczanie stracili więcej niż jednego (2:2 w Zdzieszowicach). W sumie stracili ich tylko 12 goli, co dało im najlepszy wynik w lidze.
Gorzej było już ze zdobywaniem bramek. Zawiszanie trafili do siatki rywala 27 razy - piąty atak w lidze. Jeśli marzy się o awansie trzeba ten element poprawić. Wielość okazji bramkowych nie przekłada się na gole.

Indywidualne cenzurki

Na wielki plus zasłużył Andrzej Witan. Pewny punkt zespołu, bez wpadek. Podobnie można napisać o bloku defensywnym, chociaż są dwie drobne rysy. Straty goli w Toruniu i z Rakowem po stałych fragmentach gry. Obrońców trzeba za to pochwalić za skuteczność. Cezary Stefańczyk słynie z wykonywania rzutów wolnych. O "główkowych" zdolnościach Macieja Dąbrowskiego i Tomasza Warczachowskiego można mówić w samych superlatywach.

Pozyskanie Galdino i Juszkiewicza okazało się bardzo dobrym posunięciem; byli filarami zespołu. Są bardzo dobrzy w odbiorze piłki. Juszkiewicz umie też rozpocząć podaniem atak. Z tym gorzej jest u Brazylijczyka.

Chociaż Okińczyc zmarnował dużo okazji strzeleckich, to jest najskuteczniejszy w zespole. Jeśli wykorzystałby choćby połowę ze swoich szans, to pewnie przewodziłby klasyfikacji strzelców, a Zawisza byłby liderem.

Ślifirczyka trzeba pochwalić za waleczność. Gra tego napastnika musi dać się we znaki obrońcom. Z kolei Kanik może zabiegać swoich rywali. Szybkość i wytrzymałość to jego walory, dlatego warto, aby z nich korzystał. Wielkim atutem Wójcickiego jest wyszkolenie techniczne.

Jeszcze jeden krok

Pozycja wyjściowa do ataku na I ligę jest bardzo dobra. Wiele nie potrzeba, by w czerwcu cieszyć się z tak upragnionej promocji. Czas jest po stronie bydgoszczan. Zespół powinien się jeszcze bardziej skonsolidować i wgryźć w filozofię gry preferowaną przez sztab szkoleniowy. W przerwie zimowej nie obejdzie się pewnie bez uzupełnień składu, choć bydgoscy trenerzy powtarzają, że mają szeroki i wyrównany skład. Dla podniesienia rywalizacji dwie lub trzy nowe osoby są mile widziane. Najbardziej poszukiwani są gracze do formacji ofensywnych. Do Zawiszy od dawna przymierzany jest supersnajper Nielby Wągrowiec - Rafał Leśniewski. Jednak w kręgu zainteresowań są też inni wyróżniający się atakujący. Kto trafi na Gdańską czas pokaże.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
WKSSSSSSSSS
"WKS FORDON" kibicem się jest czy się wyjeżdża na mecze czy nie, ale z bandytami lepiej nie opuszczac rodzinnego miasta. Wasze akcje charytatywne to pic na wodę fotomontaż

Młody - Zapytaj dzieci, Zapytaj kombatantów, Zapytaj powodzian i wielu innych. Powiedzą ci coś o picu. Ogarnij się i nie pisz bzdur bo się ośmieszasz. Dobra rada.
m
młody kibic
ty kibic prawdziwy...na ilu byles wyjazdach w tym sezonie? w ilu akcjach charytatywnych brales udzial?

"WKS FORDON" kibicem się jest czy się wyjeżdża na mecze czy nie, ale z bandytami lepiej nie opuszczac rodzinnego miasta. Wasze akcje charytatywne to pic na wodę fotomontaż
K
Kamis
a trochę merytorycznie, bo wszyscy tylko się pienicie:
- Zawisza stracił w rundzie jesiennej 11 , a nie 12 goli redaktorze Knopik.
W
WKSFORDON
ty kibic prawdziwy...na ilu byles wyjazdach w tym sezonie? w ilu akcjach charytatywnych brales udzial?
z
zaraz zaraz
", nie równe traktowanie klubów w takiej samej sytuacji to chyba nie jest normalne"

Zaraz zaraz to kto był wtedy w ekstralidze? Zawisza czy Polonia?
M
Miedziany
Z takim wrzodem na du.ie jakim jest Sp to duże brawa dla klubu za zajęcie II miejsca w grupie ! Mogło być lepiej ale ku..y z Sp za plecami ciągle coś knują zakomleksione mendy... Zawisza To Bydgoszcz ! I liga w przyszłym sezonie i gitara....
o
olo
Gdy od razu po powołaniu spółki prezesem został fachowiec od prowadzenia takiego podmiotu jakim jest spółka piłkarska , a nie koledzy Dąbrowicza któży za nic nie robienie pobierali a w sumie cały czas pobierają pensje 12500 tyś miesięcznie , nie było by żadnych zgrzytów z kibicami oni ten klub doprowadzili do ruiny gdyby nie kredyt to by było koniec piłki w Bydgoszczy , i jeszcze jedno Polonia w takiej samej sytułacji została dokapitalizowana przez miasto a Zawisza musiał się ratowac kredytem bo Dąbrowicz nie chciał dokapitalizować Zawiszy , a dla czego bo on miał taki kaprys , nie równe traktowanie klubów w takiej samej sytuacji to chyba nie jest normalne , to jeden z wielu deb***nych wyczynów Dąbrowicza to tyle na temat
k
kibic prawdziwy
Kibolom zawsze coś się nie podoba
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska