Elana Toruń - Noteć Czarnków 1:0 (0:0)
Bramka: Jakub Stawski (73).
Elana: Pawłowski - Korpalski, A. Kowalski, Andrzejewski - Lenkiewicz (70. Makowiecki), Woroniecki, Knera (65. Pokorowski), Karbowiński - Kamiński (55. Raniszewski), Rożnowski (55. Jaskólski), Góra (70. Stawski).
Oba beniaminkowie zanotowali dobry start. Torunianie zajmują piątą lokatę, ich rywali są trzy lokaty niżej ze stratą jednego punktu. To zwiastowało duże emocje.
- To był dla nas ciężki mecz - nie ukrywał Rafał Więckowski. - W ostatnich dniach ciężko popracowaliśmy fizycznie, bo była na to ostatnia szansa. Słabiej wyglądaliśmy na tle Noteci, która prowadziła grę. Mieliśmy swoje okazje i śmiem twierdzić, że bardziej konkretne niż rywale. Jedyny gol padł po dośrodkowaniu Pawła Karbowińskiego. Mieliśmy trzech zawodników w polu karnym. Głowę dołożył Kuba Stawski i zdobył bramkę, jak się potem okazało zwycięską. Mamy wyrównany skład i swoje dokładają zmiennicy - przekonuje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Torunianie są niepokonani od czterech meczów (trzy wygrane i remis). Awansowali już na czwartą pozycję w tabeli. Do prowadzącej Vinety Wolin tracą tylko cztery punkty.
ZOBACZCIE
- Elana Toruń - Vineta Wolin. Mecz na szczycie III ligi. Emocji było wiele [zdjęcia]
- Kibice na derbach Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń. Zobaczcie zdjęcia z trybun
- III liga piłki nożnej: Elana Toruń - Błękitni Stargard. Beniaminek nie zawiódł
- Kibice na derbach piłkarskich FAF Elana Toruń - Zawisza Bydgoszcz [zdjęcia]
W następnej kolejce Elanę czeka wyjazd do innego beniaminka - Wikędu Luzino.
