Kto w urzędzie miasta jest krezusem, a kto musi spłacać wysokie kredyty? Najpierw bierzemy pod lupę finanse Pawła Grzybowskiego. Stanowisko burmistrza Rypi-na przyniosło mu w ubiegłym roku 140 tys. zł dochodu brutto (współwłasność małżeńska). Do tego doszła 100-złotowa dieta ze Związku Gmin Północnego Mazowsza.
Auto? Zgodnie z oświadczeniem majątkowym, szef magistratu jest współwłaścicielem samochodu marki Fiata Punto Sporting z 2000 r. Dokładnie 60 tys. zł. i 15 tys. euro uzbierali państwo Grzybowscy. W skład majątku weszły również obligacje opiewające na kwotę 1551 zł. Burmistrz nie zaciągnął zaś żadnej pożyczki i kredytu na sumę, która przekroczyłaby 10 tys. zł.
Mikołaj Kozubowicz piastujący funkcję sekretarza miasta ma dom o powierzchni 160 m kw. W oświadczeniu wycenił go na 200 tys. zł (małżeńska współwłasność majątkowa) Do tego dochodzi budynek gospodarczy (32 m kw.). Ile pojawiło się na koncie sekretarza w 2012 r.? Kozubowicz zarobił ponad 81 tys. zł. Umowa zlecenie przyniosła mu 4 tys. zł, a emerytura żony - ponad 8 tys. zł. Sekretarz miasta nie zaciągnął kredytu.
Kolej na Krzysztofa Kosiń-skiego. Szef wydziału infrastruktury i inwestycji rypiń-skiego magistratu odłożył 81,5 tys. zł. Zatrudnienie w urzędzie i w Komesie przyniosły mu w ubiegłym roku łącznie 136 tys. zł. Umowy o dzieło i umowy zlecenie zapewniły kolejne 5,5 tys. zł. Na majątek Kosińskiego składają się również... jedna piąta Hondy Accord z 2008 r. oraz połowa auta marki hyundai (rocznik 2011). Jakie ma zobowiązania finansowe? Kredyt hipoteczny zaciągnięty z synem oraz żoną na zakup mieszkania. Jego wysokość to ponad 49 tys. euro.
Jakich pieniędzy dorobili się inni urzędnicy, dowiecie się zaglądając do kolejnych wydań "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »