Na olimpiadę przybyło 39 uczestników. O godzinie 10.00 emocje sięgnęły zenitu - o tej bowiem porze jury rozpieczętowało koperty z testami. Zadania nadesłane zostały z samego komitetu głównego olimpiady, działającego przy Politechnice Warszawskiej. Zawody odbywały się w dwóch częściach, każda trwała dwie godziny. Uczniowie mieli oczywiście przerwę na posiłek i krótki odpoczynek. Mimo tego mogli być zestresowani, bo i stawka była bardzo wysoka.
Same korzyści
- Atmosfera tremy była wyczuwalna - mówi Marek Hauke, opiekun drużyny bydgoskiej i nauczyciel ZSB w Bydgoszczy. - Zainteresowanie olimpiadą jest duże - nic dziwnego, zważywszy na to, co można osiągnąć. Najlepszym, którzy zakwalifikują się do dalszych eliminacji, polskie wyższe uczelnie techniczne oferują swoje indeksy i przyjęcie na studia, bez udziału w rekrutacji. Zwycięzcy eliminacji okręgowych otrzymają nagrody rzeczowe.
Do eliminacji centralnych dociera zaledwie jeden procent tegorocznych maturzystów ze szkół budowlanych. Wszyscy oni otrzymają indeksy wyższych uczelni technicznych. Najlepsi z najlepszych dodatkowo będą nagrodzeni kamerami video, zestawami kina domowego, a nawet komputerami osobistymi. Jak widać - warto się uczyć!
W tym roku zawody ogólnopolskie odbędą się pod koniec marca (28 - 29) w Szczecinie.
