Zobacz wideo: Jak dokarmiać ptaki, by im pomóc, a nie szkodzić? Radzi ornitolog. Monika Wójcik-Musiał
W br. na ulicach Inowrocławia i okolic spotkać można było tylko jeden orszak, kozę szymborską. Z powodu pandemii na ostatkowe pląsy nie wyruszyła w miasto koza mątewska.
Przebierańcy z Szymborza - przodownik, młoda para, baba z dziadem, koźlarkowie, Żyd z Cyganem, niedźwiedź, kominiarz, akordeonista i koza - rozpoczęli ostatkowy przemarsz od ratusza. Tym razem nie odwiedzili jednak pracujących tam osób. Pod budynkiem na przebierańców czekał prezydent Ryszard Brejza ze swymi najbliższymi współpracownikami. Podziękował członkom orszaku za to, że mimo pandemii kultywują stare kujawskie tradycje. Włodarz obdarował kozę szymborską dwoma kartonami pachnących pączków. Było też wspólne zdjęcie.
Spod ratusza koza ruszyła autobusem do Miechowic. I tam rozpoczęła swój ostatkowy przemarsz, w kierunku Szymborza. Było strzelanie z batów, wspólne tańce z gospodarzami. Kominiarz smolił twarz sadzą, koza bodła rogami, a przy okazji w skarbonce orszaku przybywało kasy, oczywiście "na sianko dla kózki".
Przy okazji warto wspomnieć, że ostatnio zwyczaj chodzenia z kozą zapustna na Kujawach wpisany został na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
- Bydgoszcz na planie kultowego serialu. Kolejne odkrycia inowrocławianina
- Tak przed laty wyglądał Inowrocław. Zobaczcie archiwalne zdjęcia!
- Uzdrowisko i Park Solankowy na archiwalnych zdjęciach
- To najpopularniejsze nazwiska w powiecie inowrocławskim. TOP 30
- Walentynkowe morsowanie w Sopocie Morsów Pakość
- Walentynkowe imprezy w Kropie. Archiwalne zdjęcia
