Kozi orszak składa się z wielu barwnych postaci. Są tam: koźlarkowie, Żyd, Cygan, dziad z babą, para młoda, kominiarze, kapela, niedźwiedź. Jest też oczywiście koza. Na czele każdego orszaku kroczy przodownik.
Przebierańcy strzelają z batów. Kominiarze smolą twarze przechodniów sadzą, a koza bodzie rogami. A wszystko to, by szczęście sprzyjało nam do przyszłego karnawału, a także prze cały ten okres.
W Inowrocławiu i na peryferiach miasta harcują dziś dwie najstarsze w okolicy kozy - szymborska i mątewska. Rano spotkały się na pączkach w inowrocławskim ratuszu. Razem z nim pojawiła się tam i trzecia koza z Przedszkola Smyk. W ratuszu orszaki gościła Aleksandra Sibora, zastępca prezydenta Inowrocławia. Był wpis do kozich kronik, taniec, smaczne pączki.
Z ratusza kozy ruszyły swoimi wyznaczonymi szlakami, mając w planach odwiedziny domu dziennego pobytu, muzeum, Solanek, przedszkoli i szkół oraz osiedli i domostw.
Warto wspomnieć, że w okolicach Inowrocławia razem z mieszkańcami bawią się dziś także kozy z Jaksic, Kłopotu i wielu innych miejscowości powiatu inowrocławskiego, w których dzięki mieszkańcom reaktywowano ten stary kujawski zwyczaj.
