Morderczy bój stoczyli wtedy, występujący przeciw projektom reformy państwa i w obronie "złotej wolności" szlacheckiej, rokoszanie pod wodzą, skazanego na banicję i pozbawionego przez sąd sejmowy godności - b. hetmana koronnego, Jerzego Sebastiana Lubomirskiego, z wojskami króla Jana Kazimierza.
Z inicjatywą utrwalenia na płótnie tego wydarzenia, ku pamięci i przestrodze, wystąpił inowrocławski Rotary Club. Zaczął gromadzić środki i szukać wykonawców przedsięwzięcia.
Wobec braku zainteresowania miejscowych twórców, zadania podjęło się dwóch warszawskich artystów plastyków. Przedstawiamy dziś jako pierwsi, przygotowany przez nich dla zleceniodawców, projekt całego obrazu, który w oryginale będzie miał rozmiary 2,2 x 1,6 m. Zreprodukowany przez Bogusława Kolanowskiego fotograficzny projekt był, z myślą o zebraniu dalszych środków na realizację dzieła, rozprowadzany wśród uczestników wczorajszego balu rotariańskiego w Lubostroniu.
Zaprojektowany z rozmachem obraz przedstawia scenę bezładnej ucieczki wojsk królewskich przed rokoszanami z północnego brzegu Noteci. Nie pomogły nawet, widoczne na pierwszym planie, działa, które wpadły w ręce buntowników. Wojska Jana Kazimierza, choć miały liczebną przewagę, poniosły, wskutek błędów w przygotowaniu i rozegraniu bitwy, druzgocącą klęskę. Na bagnistym terenie, gdzie dziś są zakłady chemiczne, doszło do bratobójczej rzezi, w której rokoszanie, przy niewielkich stratach własnych wycięli blisko 4 tys. żołnierzy króla, których jednym z dowódców był tam hetman polny Jan Sobieski.