Inowrocław. Dobry początek sezonu. Bardzo dobre wyniki zawodników Automobilklubu Inowrocławskiego. Zdjęcia

Wodowanie statku turystycznego "Barwanna" na jeziorze Gopło w Kruszwicy

Dwa tygodnie temu reprezentanci Automobilklubu Inowrocławskiego Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz - załoga Kamena Rally Team - startowali w Rumuni w rajdzie terenowym Baja 555 Romania. Okazali się tam najlepszą załogą zajmując 1 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu oraz 1 miejsce w klasie pojazdów SSV.

W tym samym czasie Maciej Smoleński (kierowca) z Julią Smoleńską (pilot), na swym BMW z 3-litrowym silnikiem, startowali w rajdzie samochodowym z cyklu Toruński Mistrz Kierownicy. Na trasę wyruszyło wiele utytułowanych załóg. Nasi reprezentanci zajęli 4 miejsce w klasyfikacji generalnej oraz 4 miejsce w klasie pojazdów z silnikiem powyżej 2000 ccm i z napędem na cztery koła. Inowrocławska załoga była najszybsza wśród ekip startujących autami z napędem na jedną oś.

Sukcesy odniesione zostały także na zawodach w miniony weekend. Tym razem Tomasz Białkowski i Dariuisz Baśkiewicz z Kamena Rally Team, w ramach cyklu rajdów Baja, wystartowali na Węgrzech w Riverside Baja 2021. Rajd był eliminacją Mistrzostw Europy Strefy Centralnej FIA CEZ oraz eliminacją Mistrzostw Węgier. Reprezentanci Automobilklubu Inowrocławskiego zajęli 1 miejsce w kategorii pojazdów T4 i 2 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Na rajdową trasę w miniony weekend wyjechała też swym BMW załoga Maciej Smoleński i Julia Smoleńska. Tym razem były to zawody z cyklu Grudziądzki Mistrz Kierownicy 2021. W klasyfikacji generalnej rajdu załoga zajęła 2 miejsca. Także 2 miejsce wywalczyła w klasie K4 (pojazdy o pojemności silnika powyżej 2000 ccm oraz z napędem 4x4). Reprezentanci Automobilklubu Inowrocławskiego ponownie byli najlepsi wśród startujących autami z napędem na jedną oś.

- Była to pierwsza runda grudziądzkiego rajdu z trzech zaplanowanych na ten sezon. Tak więc walka o pierwsze miejsca jest wciąż otwarta - zauważa Jerzy Marczewski z Automobilklubu Inowrocławskiego.

Rywalizowali motocykliści. W minioną sobotę i niedzielę na torze motocrossowym w Kaliszu Pomorskim rozegrana została III i IV runda Pucharu Polski Cross Country. Nie zabrakło tam Jacka Milera z Automobilklubu Inowrocławskiego. Zajął 15 i 14 miejsce. Nasz zawodnik stoczył na torze walkę nie tylko z rywalami z innych klubów, ale także z dokuczliwym bólem, efektem kontuzji pleców i kolana.

Po przerwie spowodowanej i zimą i pandemią na trasy wyruszyli członkowie sekcji starych samochodów. Szlak przetarli państwo Waszakowie, posiadacze najstarszego w klubie pojazdu marki Standard.

- Wreszcie rozpoczęliśmy upragniony sezon Standardem. Pierwszy wyjazd, słoneczna ale zimna pogoda. Standard zrobił 80 kilometrów. Choć jego silnik z racji wieku pocił się, to auto sprawowało się dzielnie - relacjonuje Łukasz Waszak.

Jak zauważają przedstawiciele Automobilklubu Inowrocławskiego, sezon rozpoczął się bardzo dobrze. Prognozuje to, że bardzo dobre wyniki dowiezione zostaną do finału.

- We wszystkich zawodach jesteśmy widoczni i walczymy o najwyższe lokaty - słyszymy w klubie.