Tworzą ją radni Porozumienia Samorządowego, Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej oraz radni niezależni, m. in. Grzegorz Kaczmarek, Janusz Radzikowski i Ryszard Oczachowski.
Są zgrzyty?
Wczoraj rano rozmawialiśmy z Jackiem Tarczewskim, szefem klubu radnych PiS.
- Są zgrzyty w koalicji? - zapytaliśmy.
- Zgrzyty? Raczej trudno o nich mówić - odpowiedział Tarczewski.
Radny nie krył jednak, że koalicja musi się spotkać i dokonać głębokiej analizy, by w końcu wypracować wspólne stanowisko. Dlaczego? - Bo jest to efekt internetowych popisów radnych - skomentował Jacek Tarczewski.
O wspomnianych popisach było głośno podczas ostatniej sesji. Radny Zdzisław Błaszak poinformował, że został obrażony na internetowym forum. Sprawą zajęła się policja, która wskazała, że opinie wysłane zostały z komputerów przewodniczącego rady. Z tych samych komputerów wysłano na forum również pochlebne opinie o przewodniczącym.
Po nosie w internecie dostał nie tylko Błaszak. Źle pisano o radnym Grzegorzu Kaczmarku i radnej Grażynie Dziubich. Opinie takie przesłano z komputerów należących do radnych i przewodniczących zarządów osiedli. Co gorsza, wiele negatywnych opinii o kolegach z koalicji napisano i wysłano za pośrednictwem komputerów należących do... koalicjantów. Przy okazji nie oszczędzono też posła PO.
Albo nic się nie stało, albo...
- Rozmawiałem z panem radnym Januszem Kiszką (PO - przyp. red.), żeby zwołał spotkanie koalicji. Trzeba przyjąć jakieś stanowisko. Albo uważamy, że nic się nie stało i przechodzimy nad tym wszystkim do porządku dziennego, albo wskazujemy winnych - mówi Janusz Radzikowski z koalicji.
Zdaniem radnego, powstały problem dotyczy przede wszystkim PiS, PO i PS.
- Osobiście na nikogo nic w internecie nie pisałem - komentuje Radzikowski.
Spotkali się
Wspominane przez radnych spotkanie koalicji odbyło się wczoraj po południu. Jak się dowiedzieliśmy, nie wniosło nic nowego. Nikt też nie stracił swojego stanowiska.
- Uważam, że skoro na początku kadencji zapadła decyzja o stworzeniu koalicji, to trzeba tą koalicją być do końca - usłyszeliśmy od jednego z uczestników spotkania.
Koalicja z pewnością utrzyma się przez najbliższe miesiące, do jesiennych wyborów. Jednak zaufanie i lojalność zostały w niej mocno nadszarpniętę.