https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Efekt internetowych popisów radnych

(FI)
Wpisy na Internetowym forum osłabiły inowrocławską koalicję?
Wpisy na Internetowym forum osłabiły inowrocławską koalicję? Fot.sxc.hu
Czy po ostatniej "aferze" internetowej zaczyna się sypać koalicja rządząca Inowrocławiem?

Tworzą ją radni Porozumienia Samorządowego, Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej oraz radni niezależni, m. in. Grzegorz Kaczmarek, Janusz Radzikowski i Ryszard Oczachowski.

Są zgrzyty?

Wczoraj rano rozmawialiśmy z Jackiem Tarczewskim, szefem klubu radnych PiS.

- Są zgrzyty w koalicji? - zapytaliśmy.

- Zgrzyty? Raczej trudno o nich mówić - odpowiedział Tarczewski.

Radny nie krył jednak, że koalicja musi się spotkać i dokonać głębokiej analizy, by w końcu wypracować wspólne stanowisko. Dlaczego? - Bo jest to efekt internetowych popisów radnych - skomentował Jacek Tarczewski.

O wspomnianych popisach było głośno podczas ostatniej sesji. Radny Zdzisław Błaszak poinformował, że został obrażony na internetowym forum. Sprawą zajęła się policja, która wskazała, że opinie wysłane zostały z komputerów przewodniczącego rady. Z tych samych komputerów wysłano na forum również pochlebne opinie o przewodniczącym.

Po nosie w internecie dostał nie tylko Błaszak. Źle pisano o radnym Grzegorzu Kaczmarku i radnej Grażynie Dziubich. Opinie takie przesłano z komputerów należących do radnych i przewodniczących zarządów osiedli. Co gorsza, wiele negatywnych opinii o kolegach z koalicji napisano i wysłano za pośrednictwem komputerów należących do... koalicjantów. Przy okazji nie oszczędzono też posła PO.

Albo nic się nie stało, albo...

- Rozmawiałem z panem radnym Januszem Kiszką (PO - przyp. red.), żeby zwołał spotkanie koalicji. Trzeba przyjąć jakieś stanowisko. Albo uważamy, że nic się nie stało i przechodzimy nad tym wszystkim do porządku dziennego, albo wskazujemy winnych - mówi Janusz Radzikowski z koalicji.

Zdaniem radnego, powstały problem dotyczy przede wszystkim PiS, PO i PS.

- Osobiście na nikogo nic w internecie nie pisałem - komentuje Radzikowski.

Spotkali się

Wspominane przez radnych spotkanie koalicji odbyło się wczoraj po południu. Jak się dowiedzieliśmy, nie wniosło nic nowego. Nikt też nie stracił swojego stanowiska.

- Uważam, że skoro na początku kadencji zapadła decyzja o stworzeniu koalicji, to trzeba tą koalicją być do końca - usłyszeliśmy od jednego z uczestników spotkania.

Koalicja z pewnością utrzyma się przez najbliższe miesiące, do jesiennych wyborów. Jednak zaufanie i lojalność zostały w niej mocno nadszarpniętę.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
coś się stało?
W dniu 06.05.2010 o 19:06, Gość napisał:

a za pracę Wydziału Oświaty, Kultury, Promocji i Sportu kto odpowiada?no i kto nadzoruje i rozlicza ten wydział z nadzorowania?



No więc odpowiedział ktoś za to , czy nie?
Roxumiem, że wszyscy przezsli do porządku dziennego nad tym?
Trwaja poprawki statutów, ogłaszają się konkursy na kolejnych zastepców itd.?
Zadziwiające....
~magda~
W dniu 07.05.2010 o 19:03, Gość napisał:

A CZEMU NIKT NIE PISZE O KOLEJNYM MAJSTERSZTYKU PRAWNYM, JAKI CHCIAŁA PODJĄĆ RADA MIEJSKA, A KTÓRE WCZEŚNIEJ OPINIOWAŁO PEWNIE BIURO PRAWNE?CHODZI O PROJEKT UCHWAŁY W SPRAWIE LIKWIDACJI FILII BIBILOTEKI.MOŻE KTOŚ PODAĆ BLIŻSZE SZCZEGÓŁY?


Oj rzeczywiście trzeba być wyjątkowo "zdolnym"-ta radosna instytucja jaką jest BIURO PRAWNE UM na czele z kręc/masakra/i specem od "nie budzących zastrzeżeń pod względem prawnym uchwał-górka a i jeszcze innymi zatrudnionymi tam radcami/nawet dwu nazwisk/ i gł.specjalistą/od czego?/.Noooooooooooo-jaki pan taki kram.A tak apropos-jak ostatnio spojrzałam na ILOŚĆ zatrudnionych OBECNIE urzędasów zdębiałam-ale RFB rozbujał tę firmę i my płacimy/nie jakość a ilość?/-gratulacje dla WYBORCÓW.SKANDAL!
f
filia
W dniu 07.05.2010 o 19:03, Gość napisał:

A CZEMU NIKT NIE PISZE O KOLEJNYM MAJSTERSZTYKU PRAWNYM, JAKI CHCIAŁA PODJĄĆ RADA MIEJSKA, A KTÓRE WCZEŚNIEJ OPINIOWAŁO PEWNIE BIURO PRAWNE?CHODZI O PROJEKT UCHWAŁY W SPRAWIE LIKWIDACJI FILII BIBILOTEKI.MOŻE KTOŚ PODAĆ BLIŻSZE SZCZEGÓŁY?



A tak - chciano juz podnosić ręce, ale okazło się, że jakiś błąd sie wkradł i nie dało się nad tym głosować.
Nie dałł się tez tego poprawić, bo, jak pani kierownik oświadczyła "nie da się, bo system nie działa".
Przewodniczący "majsterszyk" Marcinkowski stwierdziła, że "nie obchodzi go to i ma byc poprawione".
ostatecznie nie zagłosowano chyba, bo "nie dało się" poparwic błędu.

Może ktoś wie więcej?
G
Gość
A CZEMU NIKT NIE PISZE O KOLEJNYM MAJSTERSZTYKU PRAWNYM, JAKI CHCIAŁA PODJĄĆ RADA MIEJSKA, A KTÓRE WCZEŚNIEJ OPINIOWAŁO PEWNIE BIURO PRAWNE?
CHODZI O PROJEKT UCHWAŁY W SPRAWIE LIKWIDACJI FILII BIBILOTEKI.
MOŻE KTOŚ PODAĆ BLIŻSZE SZCZEGÓŁY?
G
Gość
oj znają w urzędzie miasta i w jednostkach podległych prawo, nie ma co!!!
po co cały sztab ludzi, skoro wystarczyłby jeden olech?
wszystko byłoby prawidłowo.
a jaka oszczędność!
G
Gość
Korzystam z tej placówki z wypożyczalni i jestem pełna uznania dla pań tam pracujących. Są kompetentne i przesympatyczne. Nie podoba mi się jednak i z tego co słyszę nie tylko mi wygląd pomieszczenia. To sprawa wyposażenia i wystroju. Same regały (metalowe) powodują, że jest jakieś „zimne”. Dekorator wnętrz też skasował za to na pewno nie małą kwotę. Czy nie lepiej było pozostawić regały drewniane, a w zamian kupić nowości, których ciągle mało??
Co do zaistniałej sytuacji rzecz oczywista, że winę ponosi zarówno pani dyrektor placówki, nie przestrzegająca statutu jak i źle nadzorujący Wydział Oświaty, Kultury… z kierownikiem na czele.
p
palcówka
W dniu 07.05.2010 o 08:04, ~czytelnik~ napisał:

WSZYSTKIM OBURZONYM PROPONUJĘ WIZYTĘ W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE-JEDNYM Z NAJLEPIEJ WYPOSAŻONYCH, NOWOCZESNYCH I AKTYWNYCH MIEJSC W INOWROCŁAWIU. JAK BRAKUJE CZASU-PROSZĘ POROZMAWIAĆ Z SAMYMI CZYTELNIKAMI I DZIECIAKAMI.ZAMIAST ROZSTRZĄSAĆ EWIDENTNY BŁĄD KIEROWNIKA WYDZIAŁU BYŁOBY WAŻNIEJSZE RACZEJ ABY KTÓRYŚ Z RADNYCH NIE REPREZENTOWAŁ INTERESÓW BIZNESMENÓW PODEJRZANEJ PROWIENINCJI .



Nie trzeba mnie zachęcac do odiwedzania tego przybytku. Jestem stałym bywalecem.
Co ma wspólnego jakość usług tej placówki z brakiem kompetencji osób ja nadzorujących?
Jeszcze mniej ma spólnego z tym jakis interes któregoś radnego.

Sprawa jest dość oczywista i wylazła juz wcześniej - jest człowiek - trzeba znaleźć dla niego etat.
W przypadku biblioteki zapomniało sie, że już kiedyś komuś załatwiono to stanowisko. Inaczej jest w przypadku KCK - tu nie ma w statucie a konkurs ogłoszono. W porę ktoś sie zorientował i szybciutko wycofał, by najpierw przepchnąć uchwałę.
Z niecierpliwością czekam na wyniki tego konkursu, strasznie jestem ciekawa kogóż to panie B.K. i G.O. wybiorą...
~czytelnik~
WSZYSTKIM OBURZONYM PROPONUJĘ WIZYTĘ W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE-JEDNYM Z NAJLEPIEJ WYPOSAŻONYCH, NOWOCZESNYCH I AKTYWNYCH MIEJSC W INOWROCŁAWIU. JAK BRAKUJE CZASU-PROSZĘ POROZMAWIAĆ Z SAMYMI CZYTELNIKAMI I DZIECIAKAMI.
ZAMIAST ROZSTRZĄSAĆ EWIDENTNY BŁĄD KIEROWNIKA WYDZIAŁU BYŁOBY WAŻNIEJSZE RACZEJ ABY KTÓRYŚ Z RADNYCH NIE REPREZENTOWAŁ INTERESÓW BIZNESMENÓW PODEJRZANEJ PROWIENINCJI .
G
Gość
I o to właśnie chodzi. Prawo jest po to, abyśmy my zwykli mieszkańcy przestrzegali.
Uprzywilejowani już nie muszą przestrzegać. OT INOWROCŁAWSKA DEMOKRACJA !!!
G
Gość
ot i demokracja po inowrocławsku
proponuję radnym pod koniec kadencji jeszcze raz podnieść diety, ale tym razem nie 2 lata do tyłu, a od początku kadencji
niech sobie podniosą od grudnia 2006 r., a co!
nie można? pan wojewoda pewnie nie będzie miał nic przeciwko. skoro można podnieść o 2 lata do tyłu, to czemu nie o 4
a pan prezydent niech zatrudni w urzędzie jeszcze paru wiceprezydentów, a radni wybiorą kolejnych wiceprzewodniczących rady
że co, nie wolno, bo przepisy nie przewidują?
przecież to, że przepisy nie przewidują, to żadna przeszkoda. może za 3 lata ustawę zmienią tak, że już będzie można. co za problem
n
niesamowite
Wierzyć sie nie chce, że takie placówki jak biblioteka nie działają w zgodzie z prawem... Osoby nadzorujące posrednio lub bezpośrednio pracę biblioteki oraz zatwierdzające ilość etatów sa przeciez świadome, że od 3 lat zostało utworzone i funkcjonuje stanowisko zastępcy dyrektora biblioteki z ODPOWIEDNIĄ PENSJĄ+odpowiednie gratyfikacje, a nie zwykły etat pracowniczy-na co powołuje sie Pani Dyrektor!!!! A czy ktoś słyszał,że kiedykolwiek przedtem został ogłoszony konkurs na to stanowisko? Czy było to zwykłe kumoterstwo??? Trzeba się temu bliżej przyjrzeć...
k
kierowniczka
Mnie jednak interesuje coś innego.
Pani Dyrektor przeciez ma jakiegos przełożonego nad sobą, kogoś kto nadzoruje pracę placówki.
Wydział Kultury przecież i jego kierowniczka ma pieczę nad tymi placówkami.
Gdzież była ta pani, gdy planowano kolejne etaty i przeprowadzano konkursy?
A może bez konkursu zatrudniono zastępcę?
Co na to pani Kierownik nadzorująca?
z
zbulwersowany
Brak słów.
Niedawno afera z dietami, gdzie ujawnili swe oblicze niektorzy radni.
Następna afera internetowa - też co niektorzy pokazali swoje prawdziwe oblicze.
Teraz w artykule "Naprawa przez przyklepanie" dowiadujemy się, że znowu prawo działa wstecz.
Co się dzieje w tym naszym mieście z prawem. Po co ono jest skoro nawet ci co stoją na staży, aby je przestrzegać działają odwrotnie.
Każda samodzielna jednostka posiada obowiązujący statut i regulaminy.
Paragraf, na który powołuje się pani dyrektor jest w przepisach ogólnych. Aby obowiązywało takie stanowisko musi być jego odzwierciedlenie w statucie biblioteki. Nie mieści się w głowie, aby dyrektor biblioteki podjęła decyzję wbrew obowiązującemu ją statutowi i ta nienormalna sytuacja trwa już trzy lata.

Widać w naszym mieście nie obowiązują nikogo przepisy.

Skandal i tyle.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska