- Niestety dzieje się to na rachunek ich sąsiadów - dodaje Jan Gapski.
Okazuje się bowiem, że tego typu zachowanie odbija się finansowo na tych, co normalnie dogrzewają swe pokoje.
- Ciepło z lokalu ogrzewanego przenika do lokali o niższej temperaturze niejako je dogrzewając - tłumaczy prezes.
Jan Gapski za naszym pośrednictwem ostrzega wszystkich, którzy nadmiernie oszczędzają na ogrzewaniu.
- Ubocznym skutkiem niedogrzania ich pomieszczeń będzie w najbliższej przyszłości wilgoć i pojawi się zagrzybienie - przestrzega. Są też tacy, którzy zaklejają ciągi wentylacyjne chcąc, aby ciepło od nich nie uciekło. A to sprzyja wilgoci i grzybom.
Przekonuje, że koszty usunięcia wilgoci i zagrzybienia będą o wiele wyższe niż pozorne oszczędności na cieple.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" w Inowrocławiu
Czytaj e-wydanie »