Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Miasto zamyka Izbę Wytrzeźwień. Powiat uważa, że więcej pracy będzie mieć policja i szpital

(FI)
Fot. Aleksander Knitter
1 kwietnia br. kończy działalność inowrocławska Izba Wytrzeźwień.

Miasto tłumaczy tę decyzję zbyt wysokimi kosztami utrzymania oraz brakiem wsparcia ze strony okolicznych gmin i starostwa. Starostwo zaś decyzję miasta przyjmuje z dużym niepokojem.

Podczas wczorajsze konferencji prasowej w ratuszu, Grzegorz Gąsiorek, naczelnik wydziału spraw społecznych podkreślał, że prowadzenie izb zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości nie jest obowiązkiem samorządu.

- Miasta liczące powyżej 50 tysięcy mieszkańców i organy powiatów mogą, ale nie muszą prowadzić takiej działalności. Jeśli nie zdecydują się na utrzymywanie izb, ustawodawca przewidział możliwość doprowadzania nietrzeźwych do policji lub zakładów opieki zdrowotnej - poinformował Gąsiorek.
Dwumilionowy dług
Koszt pobytu nietrzeźwego w izbie wynosi 439,42 zł. Miasto może żadać od doprowadzonej tam osoby tylko 250 zł. Ściągalność tych pieniędzy jest niewielka. W 2010 roku wynosiła zaledwie 44,95 proc. Powodem jest status majątkowy trafiających do "wytrzeźwiałki". Na ogół są to bezrobotni. Obniżenie kosztów funkcjonowania izby jest niemożliwe, bo ustawa określa standardy, które trzeba utrzymać.

Pod koniec 2009 roku prezydent Inowrocławiu zwrócił się więc o wsparcie w utrzymaniu izby do wójtów i burmistrzów okolicznych gmin, których mieszkańcy także trafiają do tej instytucji. Chęć partycypowania w kosztach zgłosiły gminy Gniewkowo, Janikowo i Kruszwicy.

Prezydent zwrócił się też do starosty inowrocławskiego z propozycją finansowania w 50 proc. działalności izby. - Starosta odmówił twierdząc, że to nie jest zadanie jego administracji. Miał prawo tak postąpić. Nie ma jednak takiego prawa, żeby inowrocławianie płacili za pijanego mieszkańca sąsiedniej gminy - mówi prezydent Brejza.

W związku z trudnościami ze ściągalnością opłat za pobyt w izbie zaległości wynoszą już ponad 1,8 mln zł. - Niechęć rozwiązania tego problemu wspólnymi siłami powoduje, że występuję o zamknięcie tej instytucji - dodaje Brejza.

Cios w policję i szpital

Stanowisko w sprawie Izby Wytrzeźwień zajął Zarząd Powiatu Inowrocławskiego. Zwraca on uwagę, że zamkniecie palcówki, której prowadzenie należy do zadań własnych miasta będzie skutkować tym, że nietrzeźwi będą kierowani do szpitalnej Izby Przyjęć lub komendy policji. Spowoduje to pogorszenie opieki nad pacjentami szpitala oraz obniży operatywność policji.

Zdaniem zarządu, nie do przyjęcia jest argumentacja prezydenta Inowrocławia, który plany likwidacji izby uzasadnia m. in. brakiem partycypacji w kosztach ze strony powiatu. "Zrzucanie odpowiedzialności za nieprawidłową politykę finansową na inny samorząd jest co najmniej niestosowane. Powiat od lat wspiera finansowo szpital i policję. Tymczasem prezydent miasta odmówił lecznicy umorzenia podatku od nieruchomości" - zaznaczono w stanowisku.

Władze powiatu zastanawiają się, czy miasto finansuje dodatkowe patrole policji po to, żeby funkcjonariusze zajmowali się poszukiwaniem noclegu dla osób nietrzeźwych? Przypominają również, że do tej pory miasto radziło sobie z przypisanymi mu zadaniami. Sugerują, aby zweryfikować cele, na które zapisano środki w miejskim budżecie i zamiast na iluminacje świetle, statuetki wiewiórek lub gazetę ratuszową przeznaczyć je na codzienne potrzeby mieszkańców...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska