Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Na Dworcowej boją się o swoje życie

Redakcja
Mieszkańcy i właściciele kamienic przy ulicy Dworcowej w Inowrocławiu zaprosili nas do siebie, by opowiedzieć nam o swoich kłopotach i bolączkach.

www.pomoska.pl/inowroclaw

Wicej informacji znajdziesz na podstronie www.pomorskapl/inowroclaw

Okazuje się, że największym ich problemem jest przejście dla pieszych na wysokości baru "Zagłoba".

Twierdzą, że w godzinach szczytu bardzo trudno je pokonać. Sprawdziliśmy to osobiście i musimy przyznać im rację. Nasi Czytelnicy apeluję o sygnalizację świetlną.

Z żalem wspominają ich znajomą, która zginęła tu 8 marca. Na prawym pasie ulicy Dworcowej, za ciężarówką skręcającą w ulicę Metalowców utworzył się długi sznur samochodów. Kobieta wpadła pod audi jadące lewym pasem. Zmarła w szpitalu.

Poniżej wypowiedzi mieszkańców oraz wywiady z przedstawicielem policji i zarządcy drogi:

Marek Słabiński

Katarzyna Jaworska-Skrzypczak
Katarzyna Jaworska-Skrzypczak

Marek Słabiński

jest właścicielem kamienicy przy ulicy Dworcowej; zajmuje się nią już ponad 20 lat:

- Podstawowym problemem jest ruch samochodów ciężarowych. Uważam, że nie przestrzegają limitów masy. Samochody są przeciążone, zwłaszcza te, które przewożą kruszywo oraz luźny cement. Na dodatek poruszają się ze zbyt dużą prędkością. To wpływa na bezpieczeństwo na ulicy Dworcowej. Rzadko pojawiają się tutaj policyjne radiowozy. Jak się pojawiają, to ruch się uspokaja, ale na krótko.
Potężny ruch wpływa na to, że dewastują się nasze domy. W 2005 roku robiłem remont konstrukcji budynku. Dziś nadproża są już spękane. Ponoszę z tego powodu straty. Rozmawiałem już na ten temat z dyrektorem Glonkiem z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Każe nam czekać na obwodnicę. Nie możemy jednak biernie czekać aż ona powstanie. Jakieś środki zaradcze trzeba podjąć. Może fotoradary wyhamowałyby ruch na tej drodze. Byłoby tu dużo bezpieczniej.
Wspomnę też o problemie ulicy Grabskiego. Miasto jej notorycznie nie sprząta. To kopalnia błota. Spotykają się tam okoliczne pijaczki. Coś z tym trzeba zrobić.

Katarzyna Jaworska-Skrzypczak

Lech Bąkowski
Lech Bąkowski

Katarzyna Jaworska-Skrzypczak

mieszka przy ulicy Składowej od 19 lat; dostała to mieszkanie z PGKiM-u:

- Za każdym razem, gdy moje dzieci są w drodze ze szkoły lub do szkoły, włos jeży mi się na głowie. Boję się, że coś im się może stać, gdy będą przechodzić przez pasy na ulicy Dworcowej. Ciągle dochodzi tu do wypadków. Mój syn został potrącony, gdy miał 9 lat. Zaznaczam, że był pod opieką osoby dorosłej. Przeżyłam szok. Bogu dzięki, że nic strasznego wtedy się nie stało. Był potłuczony i mocno przestraszony. Nie zapomnę tego do końca życia.
Kierowcom wyjeżdżającym z ulicy Składowej bardzo ciężko włącza się do ruchu. Trzeba to robić na chama. Inaczej się nie da. Taki tutaj panuje ruch. Bez wymuszenia stąd się nie wyjedzie. Przy moim pierwszym wyjeździe rozbiłam tutaj auto. Potem doszłam do wprawy.
Chcę poruszyć również kwestię wjazdu z ulicę Składową. Korzystają z niego samochody ciężarowe przywożące złom. Pozarywały już cały chodnik na narożniku, bo nie mieszczą się na ulicy.
Myślę, że jeszcze rok tutaj pomieszkam. Potem chcę się wynieść na nowe osiedle. Tam jest dużo bezpieczniej.

Lech Bąkowski

Dorota Kielas
Dorota Kielas

Lech Bąkowski

mieszka tu od 50 lat; to rodzice wybrali to miejsce; marzy mu się deptak wzdłuż ulicy Dworcowej:

- Kiedyś była to bardzo piękna ulica. Lipy rosły z dwóch stron. Przez środek biegły tory tramwajowe. Ludzie spacerowali po szerokich chodnikach. Mieszkało się super. Jak skończyła się komuna, ludziom zaczęło się coraz lepiej żyć. Dziś prawie każdy ma samochód. Ruch jest potężny.
Uważam, że bezpieczeństwo na ulicy pogorszyło się po modernizacji drogi. Jej poszerzenie sprawiło, że kierowcy jeżdżą szybciej. Piesi natomiast mają węższe chodniki.
Przejeżdżające ulicą tiry strasznie hałasują. Droga jest nierówna. Jak 40-tonowa ciężarówka wpada w dziurę z prędkością 80 kilometrów na godzinę, to jest taki huk, że szklanki w barku mi się trzęsą. Dzieci śpią od strony podwórka. Ja śpię od ulicy, już się przyzwyczaiłem. Gdy jadę wypoczywać na kemping do Ostrowa, to nie mogę zasnąć, bo jest za cicho.
Już 30 lat mówi się o obwodnicy Inowrocławia. Łudziłem się, że doczekam tej chwili. Chyba jednak za moje życia nie powstanie. W daty, które padają w mediach, już nie wierzę.

Dorota Kielas

Grzegorz Domrzalski
Grzegorz Domrzalski

Dorota Kielas

przy ulicy Dworcowej mieszka od urodzenia:

- Hałas jest straszny. W oknach pękają szyby. Jak przejeżdża ciężarówka, czuć drgania. Do tego dochodzi kurz. Byłoby wspaniale, gdyby udało się zamknąć tę ulicę dla ruchu ciężarowego. Tylko duża obwodnica mogłaby rozwiązać nasz problem. Mam nadzieję, że w końcu powstanie. Bo "mała obwodnica", której budowa rozpocznie się w tym roku, sprawę załatwi tylko częściowo. Ciężarówki jadące na południe Polski nadal będą jeździły pod naszymi oknami.
Bardzo ciężko ludziom jest pokonać ulicę Dworcową. W godzinach szczytu samochód jedzie za samochodem. I nikt nie zatrzyma się przed pasami, by przepuścić pieszego.
Przyznam się szczerze, że mimo tych uciążliwości nie chciałabym się stąd wyprowadzić. Gdybyśmy nie mieli problemów z hałasem oraz bezpieczeństwem na drodze, mieszkałoby się tutaj bardzo dobrze. Nie mamy problemów z wandalami. Nie słyszy się o napadach. Mamy blisko do centrum, więc nie narzekamy.

Grzegorz Domrzalski

Rafał Kielas
Rafał Kielas

Grzegorz Domrzalski

jest właścicielem sklepu spożywczego przy ulicy Dworcowej:

- Klienci, którzy nas odwiedzają nieustannie narzekają, że strach przechodzić przez ulicę Dworcową. Boją się zwłaszcza o dzieci idące do szkoły. Od niedawna przy ulicy Szklarskiej jest szkoła. Gros młodzieży chodzi tędy idąc z dworca PKP. Ostatnio w wypadku na pasach zginęła nasza stała klientka. Przeżyliśmy szok. Moja kierowniczka sklepu dzwoniła po pogotowie. Lekarze przyjechali bardzo szybko. Nie udało się jej jednak uratować. Uderzenie było zbyt mocne.
Tego typu zdarzeń jest tu mnóstwo. Na naszych oczach tir potrącił starsza kobietę. Widzieliśmy też, jak pracownicy Inofamy w ostatniej chwili łapali dzieci idące wprost pod samochód. Kolizji jest tu multum. Bardzo ciężko jest wyjechać z ulicy Metalowców w Dworcową. Wszyscy nam tłumaczą, że problem się skończy, jak powstanie obwodnica. Uważam, że sygnalizacja świetlna na przycisk dla pieszych powinna jednak powstać. Takie rozwiązanie zastosowano przy szpitalu na ulicy Poznańskiej. To się sprawdziło.

Rafał Kielas

Sławomir Kosiński
Sławomir Kosiński

Rafał Kielas

mieszka tutaj 9 lat; kupił dom z barem:

- W tym miejscu fantastycznie się pracuje. A żyje się tak, jak wszędzie. Może tylko jest tu bardziej niebezpiecznie, niż w innych częściach miasta. Za mojej kadencji nie zrobiono nic, by poprawić bezpieczeństwo na ulicy Dworcowej. Ruch samochodowy z roku na rok się nasila, a przejście na drugą stronę jezdni jest bardzo utrudnione. Kierowcy mają coraz lepsze samochody. Jeżdżą więc coraz szybciej.
Zamierzamy wystąpić do Zarządu Dróg Krajowych oraz do prezydenta miasta z prośbą o zamontowanie sygnalizacji świetlnej. Byłoby również dobrze, gdyby zamontowano tutaj fotoradar i barierki ochronne dla pieszych. Domagać się będziemy również przywrócenia znaków ograniczających prędkość do 40 kilometrów na godzinę.
Policja pojawia się tutaj sporadycznie, raz lub dwa razy w miesiącu. Ostatnio jak rozmawiałem z policjantami, to zdradzili mi, że przez półtorej godziny zabrakło im bloczków. Tyle wlepili mandatów. Jak policja tu stoi, to kierowcy zwalniają. Nawet zatrzymują się, by przepuścić pieszych. Gdy radiowóz odjeżdża, wszystko wraca do normy.

Jeżdżą wolniej niż myślimy

Tomasz Okoński
Tomasz Okoński

Sławomir Kosiński

Rozmowa ze Sławomirem Kosińskim, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu:

- Mieszkańcy mówią wprost: ulica Dworcowa jest niebezpieczna. Kierowcy pędzą, a piesi boją się korzystać z przejścia dla pieszych.

- Na każdej drodze krajowej ruch jest duży. Podobnie jest więc i na ulicy Dworcowej. Z naszych badań, które przeprowadzaliśmy wynika, iż wbrew temu co twierdzą mieszkańcy ruch tu jest w miarę powolny. W 2009 roku na całej ulicy Dworcowej było 98 kolizji drogowych, a przy omawianym skrzyżowaniu z ulicą Metalowców tylko 9. Czy to dużo? Uważam, że nie.

- A jak sytuacja przedstawia się w tym roku?

- Przy skrzyżowaniu z Metalowców nie doszło do ani jednej kolizji. Zanotowaliśmy za to jeden śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych. Czy to świadczy, że skrzyżowanie to jest niebezpieczne? Myślę, że nie. Takich miejsc w Inowrocławiu jest dużo więcej.

- Kierowcy często przekraczają tu prędkość?

- Okazuje się, że bardzo rzadko. Na cztery godziny służby zarejestrowaliśmy dwa przekroczenia prędkości, i to nieznaczne. Pomiary wykonywał patrol pieszy. Ustawialiśmy też fotoradar. Radiowóz nie był więc widoczny. Przeświadczenie o tym, że tiry pędzą może wynikać z ciasnej zabudowy, która jest przy ulicy Dworcowej.

- Piesi maja jednak kłopot, by przejść na drugą stronę jezdni. Czy nie warto postawić tu sygnalizacji świetlnej?

- Być może tak. Najpierw jednak trzeba byłoby przebudować całe skrzyżowanie. Wkrótce rozpocznie się budowa "małej obwodnicy". Potem będzie trzeba przeprowadzić badania natężenia ruchu.

Jest szansa za sygnalizację

Tomasz Okoński

Rozmowa z Tomaszem Okońskim, rzecznikiem prasowym bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad:

- Mieszkańcy ulicy Dworcowej chcieliby, żeby na przejściu przy skrzyżowaniu z ulicą Metalowców pojawiła się sygnalizacja świetlna. Jakie są na to szanse?

- Miasto Inowrocław przygotowuje się do przebudowy ulicy Metalowców. W związku z tą inwestycją, przy ulicy Dworcowej pojawią się: chodnik i pas zieleni. Reszta pozostanie bez zmian. Póki co nie możemy planować tam żadnych elementów typu sygnalizacja świetlna. Zgodnie z ideą ulica Metalowców ma pełnić funkcję tak zwanej "małej obwodnicy". Dlatego też po zakończeniu tej inwestycji sprawdzimy natężenie ruchu na tym skrzyżowaniu. Jeśli okaże się, że zwiększy się korzystanie z ulicy Metalowców, trzeba będzie pomyśleć o budowie lewoskrętów i o instalacji sygnalizacji świetlnej. Teraz nie możemy tego zrobić, bo jeszcze nie wiemy, w jakim stopniu kierowcy jadący od Bydgoszczy korzystać będą z przebudowanej ulicy Metalowców. Może okazać się, że sygnalizacja będzie niezbędna do tego, by to skrzyżowanie było bezpieczne.

- A co z fotoradarem?

- Jeśli przy skrzyżowaniu powstanie sygnalizacja, fotoradar nie będzie już potrzebny. Do tematu możemy jednak powrócić dopiero po zakończeniu inwestycji przez miasto.

- Inowrocławianie skarżą się również na dziury w drodze. Przejeżdżające tiry wpadają w nie i potwornie hałasują.

- Pierwsze prace związane z łataniem drogi były prowadzone dwa tygodnie temu. Teraz rozpoczynamy prawdziwe remonty. Jest już ciepło. Można się więc za to zabrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska