Nasi druhowie pomagali między innymi w zabezpieczaniu wałów przeciwpowodziowych w Puławach. Wypompowywali wodę z rozlewisk, które zalewały i podtapiały osiedla mieszkaniowe, budynki gospodarcze i uprawy. Pracowali w Częstochowie oraz w Czarnowie i Ciężkowicach w powiecie tarnowskim. Dwukrotnie walczyli z wielką wodą w okolicach Sandomierza.
W tegorocznej akcji powodziowej brało udział 33 strażaków z Inowrocławia. Wśród nich było wielu, którzy już wcześniej w nich uczestniczyli. Nawet oni przyznają, że jeszcze nigdy nie widzieli takiego rozmiaru zniszczeń.
- Czasami spaliśmy tylko po kilka godzin pod gołym niebem, przy pompie lub akurat tam gdzie to było możliwe. Jedliśmy na wałach, w czasie krótkich przerw. Pracę utrudniały między innymi zmieniające się warunki pogodowe od chłodu po upały, a także roje kąsających owadów - opowiadają strażacy.
Starosta Tadeusz Majewski postanowił osobiście spotkać się z tymi, którzy walczyli z powodzią na południu Polski.
- Bardzo wam dziękuję, że poświęciliście swój wysiłek i czas, by nieść pomoc ludziom w potrzebie. Sam sprzęt by tego nie dokonał, potrzebni byli tacy ludzie jak wy. Dla powodzian ważna była wasza obecność, pomoc i świadomość, że nie zostali sami - mówił starosta. Wręczył im listy gratulacyjne oraz torby turystyczne.