Inowrocław powoli się wyludnia. Jak zatrzymać ludzi w mieście? Oto pomysły i komentarze inowrocławian

Więcej miejsc, w których wieczorami można się pobawić

"Tak naprawdę nie ma nic dla ludzi mieszkających w Inowrocławiu. To też opuszczają Inowrocław. Są same chwilówki, parabanki, kredyty itd... Nie ma takich barów jak kiedyś były: 2+1 czy Też jak 10.5, gdzie można było sobie pograć w darta, by sobie kulturalnie wypić piwko, posiedzieć w gronie znajomych. Po prostu jest brak takich miejsc" - wyznaje pan Marcin.

"Miasto idzie pod dyktando kuracjuszy. Muszą mieć ciszę spokój. No i starsi mieszkańcy też zapomnieli że kiedyś sami bawili się do rana. Inowrocław godzina 20.00 to miasto widmo. Wszyscy jadą do Torunia lub Bydgoszczy, a na rynku tylko biedna Jadzia zostaje" - komentuje pan Zbigniew.

"Nie ma gdzie sobie potańczyć, nie ma klubów, nie ma nowych inwestycji, nie ma parku trampolin dla dzieci, nie ma miejsce gdzie rodzina by mogła się świetnie bawić" - żali się pani Magdalena.

"Brak wszystkiego. Inowrocław to miasto stworzone dla starszych ludzi. Ani dobrego żarcia, ani dobrej rozrywki" - wyznaje pan Eryk.

"W Inowrocławiu brak dobrych klubów, np. techno disco - nie tylko dla młodych" - podkreśla pani Jolanta.

"Przede wszystkim trzeba odmłodzić to miasto, otworzyć fajny klub taneczny. Więcej centrów rozrywki" - proponuje pan Mateusz.

"Tego brakuje w Inowrocławiu:
1. Uczelnie wyższe, aby młodzi ludzie mieli gdzie studiować z większą liczbą kierunków
2. Basen czy termy z prawdziwego zdarzenia, może nie koniecznie takie jak w Poznaniu, ale coś na wzór tego
3. Bary z dartem czy bilardem, porządna kręgielnia no i przede wszystkim KLUBY techno, disco, dla każdego coś"
- wylicza pan Maciej