
W akcji uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej, strażnicy miejscy oraz policja. Ta ostatnia, ze względu na zablokowanie Narutowicza przez wozy ratownicze, na kilkadziesiąt minut zamknęła wszystkie wjazdy do części centrum miasta.
W wyniku pożaru zniszczeniu uległ cały dach przybudówki oraz mieszkanie znajdujące się na jej piętrze. Na skutek akcji gaśniczej zalane zostały mieszkania na parterze i klatka schodowa. Prawdopodbną przyczyną pożaru mogły być niesprawne przewody kominowe.
Do szpitala z objawami podczadzenie trafiła najemczyni zniszczonego przez ogień mieszkania. Kobieta choruje na astmę. W szpitalu natychmiast podano jej tlen. Pacjentka postanowiła jeszcze dziś opuścić lecznicę. Do zniszczonego domu raczej nie powróci. - Chcemy zaproponować tej pani nocleg w hotelu przy ulicy Raczyńskiego w Mątwach - informuje Marek Gerus, wicedyrektor komunalnego przedsiębiorstwa.
Jutro budynek przejrzy nadzór budowlany. Inspektorzy podejmą decyzję co do zakresu remontu.


