W maju inowrocławscy radni podjęli decyzję o aż 40-procentowej podwyżce czynszów za mieszkania komunalne. W mieście zawrzało. Zbigniew Gedowski, były działacz pierwszej "Solidarności", skupił wokół siebie kilkuset niezadowolonych, w większości emerytów i rencistów.
5 września zorganizował protest pod Ratuszem. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Radni na wniosek prezydenta Ryszarda Brejzy zdecydowali obniżyć dotychczasową podwyżkę o połowę.
Przeczytaj również: Inowrocław: protest przeciwko podwyżkom czynszów
Zbigniewa Gedowskiego te rozwiązania jednak nie satysfakcjonują. W dalszym ciągu żąda powrotu do starych stawek czynszowych. We wtorek na spotkaniu z 50 mieszkańcami postanowił, że zorganizuje kolejny protest. - W czwartek o godzinie 14.00 wywieście w oknach czarne flagi. W ten sposób wyrazicie swoje niezadowolenie z polityki mieszkaniowej w mieście - nawoływał Gedowski.
Przeczytaj również: Inowrocław: czynsze za mieszkania komunalne będą niższe
Uczestnicy spotkania zapewnili, że przystępują do szycia czarnych flag i wymyślania haseł, które na nich wypiszą. - Napiszę wszystko to, co o nich myślę - zapewnia pani Helena Fabich. - A co konkretnie? - dopytujemy 82-letnią kobietę. - Wnuczka przyjdzie, to coś wymyślimy - odpowiada.
Poprosiliśmy prezydenta o komentarz. Oto, co otrzymaliśmy: "Nie zajmujemy się "czarnymi flagami", tylko dokończeniem rozpoczętych inwestycji oraz działaniem na rzecz rozwoju gospodarczego miasta, realizowaniu nowych, a także pozyskiwaniu inwestorów w celu tworzenia przez nich nowych miejsc pracy".
Czytaj e-wydanie »