Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Schronisko Brata Alberta czeka na bezdomnych

(dan)
Pan Zdzisław przez siedem lat tułał się. Spał po rowach i na wysypiskach śmieci. Wpadał pod samochody i wychodził z tego cało.
Pan Zdzisław przez siedem lat tułał się. Spał po rowach i na wysypiskach śmieci. Wpadał pod samochody i wychodził z tego cało. Fot. Dariusz Nawrocki
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Inowrocławiu ma w swoich kartotekach 148 bezdomnych. Zaledwie 40 zdecydowało się zamieszkać w schronisku im. Brata Alberta.

Pozostali "poszli w Polskę" lub szukają ciepłego kąta na dworcach, w piwnicach lub działkach.

- To ich wybór. Mogliby przezimować u nas - zapewnia Wiesława Paszkiewicz, prezes Towarzystwo Pomocy im. Brata Alberta. Co prawda wszystkie łóżka są już zajęte, ale w korytarzu leży cały stos materacy. Są koce i jest ciepła zupa.

Każdy z 40 bezdomnych ma swoją bolesną historię. Nie każdy jednak chce się nią dzielić z innymi. 60-letni Zdzisław Jankowski trafił tu trzy miesiące temu. Prosto ze szpitala. Był poparzony i miał problemy z chodzeniem. Nawet nie wie, dlaczego jest w takim stanie. Był kompletnie pijany.

- Wódka zniszczyła mi życie - zdradza.

Przez siedem lat tułał się. Spał po rowach i na wysypiskach śmieci. Wpadał pod samochody i wychodził z tego cało.

- Bóg nade mną czuwa - wyjaśnia.

Teraz chce zmienić swoje życie. Przyznaje, że dość późno narodziła się w nim ta refleksja.

- Chciałbym mieć dwadzieścia lat mniej i ten rozum co teraz. Miałbym żonę, dzieci, dom i normalne życie - wyznaje.

Wkrótce napiszemy szerzej o ciężkim życiu pana Zdzisława i jego próbie powrotu do normalności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska