https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Spółdzielca oczekujący na okna musi być cierpliwy. Może czekać nawet 7 lat.

DARIUSZ NAWROCKI
Krystyna Zając i jej stare okna
Krystyna Zając i jej stare okna fot. DARIUSZ NAWROCKI
Krystyna Zając siedem lat czekała na nowe okna w swoim mieszkaniu. W końcu spółdzielnia spełniła jej marzenia, ale tylko w połowie. Na wymianę pozostałych okien znów musi czekać. Nie wie, jak długo i dlaczego.

Mieszka na siódmym piętrze jednego z inowrocławskich wieżowców. Żeby wiatr nie hulał jej w mieszkaniu, okna uszczelniła watą i pozaklejała je taśmami. Ma nadzieję, że zacinający deszcz nie przedrze się przez szpary w oknach tak, jak to już nieraz zrobił.

- Te okna mają już 37 lat. Gdyby tylko było mnie na to stać, już dawno wymieniłabym je za własne pieniądze - wyznaje ze smutkiem.

W maju 2002 roku Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa zakwalifikowała wszystkie jej okna do wymiany. Znalazła się na długiej liście oczekujących. Niedawno dowiedziała się, że wreszcie będzie miała nowe okna. Wymieniono je jednak tylko w kuchni i w jednym z trzech pokoi.

Teraz nie wie, jak długo będzie musiała czekać na wymianę pozostałych okien. Zastanawia się też, dlaczego niektórym spółdzielcom KSM wymienia się wszystkie okna, a innym tylko część.

Tajemnica spółdzielni?

Próbowaliśmy to ustalić u źródła. - Jest to sprawa między nami a panią Zając. To dziwne, że szuka pomocy poza spółdzielnią - mówi Bożena Poznańska, kierownik administracji osiedlowej KSM.

Tłumaczy, że okna wymieniono jej zgodnie z regulaminem spółdzielni i że pani Zając musi cierpliwie czekać na swoją kolejkę.

- Ale ta pani już czekała. Wymieniliście jej część okien. Jak długo ma czekać na wymianę kolejnych? - pytamy.

- To są wewnętrzne sprawy spółdzielni - słyszymy od pani kierownik. Nic więcej już nam powiedzieć nie chciał, gdyż uznała, że "Pomorska" nie jest stroną w tej sprawie.

Trzeba poczekać

Skontaktowaliśmy się więc z prezesem KSM Włodzimierzem Miklasem. On nie był już tak tajemniczy, jak pani kierownik. Wytłumaczył nam, że aktualnie wymieniane są okna tym, którzy wnioski złożyli do końca listopada 2001 roku.

- Rada osiedla pozytywnie rozpatrzyła prośbę pani Zając o przyspieszenie wymiany części okien. Na wymianę pozostałych musi poczekać na swoją kolejkę, a więc co najmniej rok - tłumaczy prezes.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nikt dla spółdzielni
Jaśnie Pani MGR INŻ. Bożena Poznańska jest starym wyjadaczem w takich sprawach. No cóż - praktyka lat. Jak to powiadają - trening czyni mistrza. Przepraszam za formę, ale ta wydaje mi się najwłaściwsza: wszyscy możemy jej skoczyć... Bez sensu byłoby poszerzanie tego tematu. Wiem, co piszę. Z autopsji. Pozdrawiam czekających, ech...
P
Piastowski
Uczestniczyłem kiedyś w Walnym zebraniu i moje spostrzeżenia są następujące:
Osiedle Rąbin mając najliczniejszą reprezentację przedstawicieli na Walnym może najwięcej.
Czemu nic nic się nie zmienia? Bo oni są w bardzo dobrej komitywie z Zarządem, w wielu przypadkach jest to coś więcej niż zwykły układ Spółdzielca - Zarząd.
Zmieńcie państwo swoich reprezentanrów na Walne na takich którzy w rzaden sposób nie będą umizgać się do Zarządu a zaczną go rozliczać.
Wiem że zasiadanie w Radzie Nadzorczej to: własne dowartościowanie więlu z nich, dodatkowe pieniądze za posiedzenia i być na per TY z członkami Zarządu to też zaszczyt. Przykr ? ale niestety prawdziwe.
Dziwne że Zarząd który w mojej ocenie dawno stracił zaufanie zdecydowanej większości spółdzielców nadal jest Zarządem. Powód jest jw.
s
spółdzielca
KSM najlepiej potrafi ignorować swoich członków chociażby nie odpowiadając na korespondencje i wysyłane do niej ponaglenia. Świadczy to tylko o tym jakim szacunkiem obdarza swoich członków. Trochę pokory Panie Prezesie bo to my Pana utrzymujemy choć może już najwyższy czas z tym skończyć...
t
telesfor51
Uważam, że KSM jest rodem z PRL. Wszyscy członkowie spółdzielni powinni skrzyknąć się i wreszcie zrobić porządek z tymi pasibrzuchami. Opłaty stale idą w górę i nie wiadomo za co się płaci. Jest to państwo w państwie za nasze pieniądze. Dzięki komuchom wygrali sprawę w trybunale konstytucyjnym i czuja się panami sytuacji. Powiem tak, mają nas po prostu w du***!!!
M
Marika
Brałam udział w ostatnim (2008 r.) Walnym zgromadzeniu Wspólników i pamiętam że ktoś deklarował że zrobi doniesienie cz zrobił do prokuratury na naruszanie ustawy o której wspomniano przez Prezesa. Czekam na odpowiedź
M
Marian (Piastowskie)
Jestem za niech Prezes odpowie stanął przed Temidą czy nie i jaki był i czy był wyrok. Acha i niech nie udaje że nie czyta on lub jego ludzie wydań internetowych GP. To też jest test dla niego na odwagę.
S
Spółdzielca
Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa to wzór stylu zarządzania w okresie tzw. Gierka.
Zarząd i najbliższa kadra to towarzystwo wzajemnej adoracji.
Ale radzę spółdzielcom. Weźdźcie sprawy w swoje ręce. Sposób jest jedem, bierzcie udział w dorocznych zebraniach członkowskich na których wybierzcie wreszcie swoich przedstawicieli a nie Prezesa i kliki na zebranie przedstawicieli.
Oni muszą wiedzieć że macie dosyć tego zarządu i zobligujcie ich do głosowania za odwołaniem tego Zarządu. W przeciwnym razie nadal będzie królowało kolesiostwo i układy.
Proszę mi powiedzieć wszędzie się słyszało o sprawach przeciwko Prezesom za niedotrzymanie terminu przekształceń mieszkań lokatorskich w własnościowe, czy w naszej śpółdzielni nie było odważnych, a jeśli były to jaki jest tego rezultat. Właściwie na to pytanie powinien odpowiedzieć sam Prezes.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska