Pani Irena w 2013 roku złożyła wniosek o przydzielenie mieszkania komunalnego. Jej wniosek czeka wśród ponad 350 innych. Kobieta w październiku skończy 90 lat.
- Nie wiedziałam, że doczekam takiej starości. Chciałabym tylko spokojnie dożyć. Bez stresu i zmartwień – mówi.Od 65 lat seniorka mieszka w kamienicy przy ul. Mickiewicza w Lipnie. Na początku zajmowała mieszkanie na parterze. Musiała podłączyć do niego wodę, kanalizację, zrobić kosztowny remont. Pani Irena pokazuje pliki faktur i pismo od poprzedniego właściciela, który potwierdza zakres wykonanych prac.
– Siostra wymieniła cztery okna, założyła płytki w kuchni i łazience, założyła centralne ogrzewanie, grzejniki i duży bojler – wymienia pani Halina, siostra seniorki. – Poprzedni właściciel nie podwyższał jej czynszu, wiedział o wszystkim. Zresztą zapisano w umowie, że w razie przeprowadzki, siostra może wszystko zabrać.

Po zmianie właściciela pani Irena przeprowadziła się na piętro.
– Na prośbę właściciela siostra zamieniła się lokalami. Teraz na dole jest sklep. Mieszkanie jest większe, ale siostra i ogrzewa tylko jeden pokój – opowiada pani Halina.Za poniesienie koszty we wcześniejszym mieszkaniu pani Irena nie otrzymała żadnego zwrotu.Problemy z nowym właścicielem miały zacząć się niedawno.
– Nie podłączono nas do miejskiego ogrzewania, które byłoby tańsze. Zresztą nadal nie wiem, ile zużyłam ciepła i jak naliczane są opłaty – opowiada seniorka. – Do tego doszła podwyżka czynszu o prawie połowę. Od maja płacę już nową stawkę.
Czynsz w Lipnie wzrósł o połowę
Wcześniej kobieta płaciła 472 zł, teraz czynsz wynosi 705 zł. Seniorka obawia się, że zimą nie będzie jej stać na ogrzewanie. Cena za metr to 180 złotych. Tylko w kwietniu zapłaciła 266,40 zł.Właścicielka Jolanta Marcinkowska zaznacza, że wszystko jest zgodnie z prawem. Podwyżka za czynsz została obliczona na podstawie obwieszczenie wojewody, które dotyczyło wysokości wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej.
- Łącznie opłaty pani Ireny nie przekraczały tysiąca złotych. Licznik ciepła jest w piwnicy, każdy ma swój indywidualny i łatwo sprawdzić, ile ktoś zużył ciepła. Są także dopłaty do ogrzewania, z których pani Irena mogła skorzystać – tłumaczy Jolanta Marcinkowska.
Braku mieszkań komunalnych w Lipnie
Zdaniem seniorki właścicielka chce się jej pozbyć.- Nikt nie ma zamiaru pozbywać się pani ani żadnego innego lokatora. Może mieszkać, jak długo chce – dodała pani Jolanta.W 2013 roku wniosek pani Ireny Trąbki o przydział mieszkanie była na 295. pozycji.
- Mamy ponad 350 wniosków, zapotrzebowanie jest bardzo duże. Wolnych lokali nie mamy – tłumaczy Krzysztof Grzywiński, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Lipnie. – Znam sprawę pani Ireny, każdemu staramy się pomóc.Sytuację zna również Paweł Banasik, burmistrz Lipna.
– Liczę, że blok, który powstanie w ramach SIM "KZN-Toruński" rozwiąże trochę nasze problemy i zwolnią się mieszkania komunalne. Na to jednak musimy poczekać. Na mieszkania czekają matki z dziećmi, a także osoby z wyrokami sądowymi – dodaje burmistrz Banasik.
