Przedstawiciele klubu samorządowców SLD w Radzie Miejskiej Inowrocławia zwołali konferencję prasową. Jeden z jej tematów dotyczył folderu promującego unijne inwestycje w naszym województwie. Wydawnictwo dotarło do mieszkańców razem z codzienną prasą.
Ktoś to marszałkowi podsunął
- Inowrocławskie tężnie nie mają nic wspólnego z unijnymi środkami. Ich zdjęcie na okładce po prostu wprowadza w błąd. To przypisywanie sobie nie swoich zasług - informował radny Rosiński.
Radni SLD nie posądzają jednak marszałka województwa, ani jego służb o celowe umieszczenie tężni na okładce. Są zdania, że ktoś przesłał do Torunia taki materiał.
- Kilka lat temu obecne władze miasta bardzo krytykowały tężnie. Zastanawiały się, ile to będzie z nimi problemów i dodatkowych kosztów. A tu proszę. Sztandarowa inwestycja promująca Inowrocław - skomentował radny Andrzej Kieraj.
Łącznik czy obwodnica?
We folderze radni doszukali się jeszcze jednej nieścisłości. Dotyczy ona łącznika pomiędzy ulicami Metalowców i Toruńską. Wybudowano go za unijną kasę, i co do tego nie było wątpliwości.
Na stronie 7 napisano: "Funkcję małej obwodnicy pełni też łącznik między ulicami Metalowców i Toruńską w Inowrocławiu, który częściowo odciążył śródmiejskie ulice (...)."
- Podczas ostatniej sesji prezydent Inowrocławia zwrócił mi uwagę, aby wspomnianego łącznika nie nazywać małą obwodnicą. A więc, dlaczego robi się tak w oficjalnym folderze Urzędu Marszałkowskiego?. Raz ulica jest obwodnicą, a raz nie?. Może ratusz oficjalnie wyjaśni, czy występował do marszałka po pieniądze na łącznik czy na obwodnicę - zaproponował Kieraj.
Przeznaczyli kasę
Środki unijne zostały zainwestowane w inowrocławskie tężnie. Dlatego obiekt ten nie przypadkowo znalazł się na stronie tytułowej folderu "Razem dla regionu", wydanego przez Urząd Marszałkowski. Tak ratusz w Inowrocławiu odpowiada na zarzuty radnych z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zdaniem urzędników, radny Rosiński, który wypowiadał się na temat zdjęcia tężni wykazał się "żenująco niskim poziomem wiedzy" o unijnych środkach pozyskanych przez miasto. - Dziwi to tym bardziej, że temat wielokrotnie był przedmiotem dyskusji, zapytań ze strony tego radnego i innych radnych SLD podczas sesji Rady Miejskiej i komisji Rady Miejskiej. Przecież w sprawozdaniu z wykonania budżetu miasta za 2011 rok były ujęte projekty unijne, w tym te dotyczące tężni - komentuje Monika Dąbrowska, rzeczniczka ratusza.
Zobacz też: Nasze Dobre z Kujaw i Pomorza 2012 to Sanatorium Przy Tężni w Inowrocławiu
Stosownymi informacja dysponują pracownicy urzędu. Można je również znaleźć na stronie internetowej miasta. W ramach projektu "Uzdrowisko Inowrocław (rozwój funkcji uzdrowiskowej) II etap", wykonano remont tężni za 1,3 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków unijnych wyniosło 60 proc., czyli ok. 790 tys. zł. W ramach tego samego projektu zrealizowano również oświetlenie ekspozycyjne tężni (kosztowało 607 tys. zł, w tym środki UE, to 365 tys. zł).
- Łącznie na zadania dotyczące tężni miasto otrzymało blisko 1,2 mln zł unijnego wsparcia. Urząd Marszałkowski ma więc prawo przypisywać sobie to jako swoją zasługę, a miasto tymi zasługami powinno chwalić się i promować - dodaje Monika Dąbrowska.
Co do uwag radnego Andrzeja Kieraja dotyczących nazywania łącznika małą obwodnicą, pada krótki komentarz - "brak słów". - Prezydent podczas sesji dosyć wyczerpująco informował pana radnego na ten temat - zauważa pani rzecznik.
Na budowę nie dali...
Radny Andrzej Kieraj twierdzi, że faktycznie brak słów. Dodaje: - Przecież mój klubowy kolega zauważył, że Unia nie dała pieniędzy na budowę tężni.
Czytaj e-wydanie »