Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Władza i mieszkańcy walczą o obwodnicę

(FI)
Protestujący przeszli jednak po pasach dla pieszych wokół skrzyżowania. W wyniku tej blokady powstał wielokilometrowy korek.
Protestujący przeszli jednak po pasach dla pieszych wokół skrzyżowania. W wyniku tej blokady powstał wielokilometrowy korek. Fot. Dominik Fijałkowski
Inowrocławianie wyposażeni w gwizdki, syreny alarmowe i transparenty manifestowali swoje niezadowolenie - boją się, że znów będą spóźnienia w budowie obwodnicy miasta.

Wczoraj w pobliżu jednego z największych inowrocławskich skrzyżowań - ulic Poznańskiej, Staszica i Górniczej, przez które dziennie przejeżdża około 20 tys. pojazdów, zaczął gromadzić się tłum. Było dużo pracowników miejscowego samorządu i podległych mu instytucji, przedstawiciele zakładów pracy, m.in wierzchosławickiej "Cykorii", firmy "Opak-Met" oraz drukarni "Pozkal" i "Legro". Przybyli cykliści i motocykliści. Osoby starsze i młode. Wszyscy, którzy uważają, że Inowrocław dusi się od samochodów i już dawno powinna wokół niego biec obwodnica. Wśród protestujących był też Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, inicjator manifestacji.

Przez aklamację

O godz. 14 zawyły syreny. Powietrze przeszył ogłuszający dźwięk gwizdków. W górę uniesiono transparenty: "Ratujmy nasze miasto, ratujmy uzdrowisko", "Chcemy obwodnicy zamiast obietnicy", "Dotrzymajcie słowa: obwodnica dla Inowrocławia!", "Uzdrowisko bez TIR-ów", "Obwodnica ratunkiem dla uzdrowiska". Był też transparent "Chcemy czystego powietrza w Inowrocławiu". Obok niego stali młodzi ludzie w maskach przeciwgazowych.

Prezydent Brejza zwrócił się do obecnych, aby przez aklamację przyjęli stanowisko miasta adresowane do premiera Donalda Tuska. Decyzja była jednogłośna. "Mija już siedem lat walki o obwodnicę dla Inowrocławia. Dziś możemy z satysfakcją stwierdzić, iż rząd wpisał to zadanie do harmonogramu rządowego i zlecenia przygotowania dokumentacji budowlanej. (...) Niestety, od kilku miesięcy prace przy opracowaniu dokumentacji obwodnicy uległy dramatycznemu spowolnieniu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie dotrzymuje jakichkolwiek terminów. (...) W imieniu mieszkańców Inowrocławia ufam, że pan premier osobiście zainteresuje się tym nagłym opóźnieniem budowy obwodnicy" - to fragmenty stanowiska, które w całości Brejza odczytał uczestnikom protestu.

- Ta obwodnica jest nam potrzebna, jak rybom woda. Na ulicach miasta jest coraz niebezpieczniej. TIR goni TIR-a - usłyszeliśmy od starszego uczestnika protestu. - Mieszkam przy ulicy Poznańskiej. Domy trzęsą się w posadach od nadmiernego ruchu pojazdów. Gdyby tylko część z nich pojechała obwodnicą, byłoby znacznie spokojniej - dodał inny mężczyzna.

A jednak poszli po pasach

Protest miał odbywać się tylko na chodniku przy wspomnianym skrzyżowaniu. Blokowania ulicy zabroniła policja. Mimo to, uczestnicy akcji weszli na pasy dla pieszych biegnące wokół krzyżówki. - Samochody stoją aż po Sławęcinek - informował naszego reportera jeden z policjantów. Oznaczało to, że trwająca zaledwie parę minut blokada doprowadziła do utworzenia korka o długości kilku kilometrów.

O to właśnie chodziło organizatorom protestu. Pokazali, jak wiele aut mogłoby ominąć Inowrocław, gdyby miasto miało obwodnicę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska