Bijatyki na meczu w Inowrocławiu
Duża grupa chuliganów (17 osób) trafiła do aresztu, po sobotnim meczu piłkarskim III ligi w Inowrocławiu, pomiędzy Goplanią i Olimpią Grudziądz.
Pseudokibice Goplanii wiele razy przeskakiwali przez płot, oddzielający trybuny od boiska. Ich złość i agresja przeciwko policji i ochroniarzy nasilała się po spotkaniu. W stronę służb rzucano były kamienie, plastikowe i drewniane przedmioty. Po wyjściu ze stadionu część z tych agresywnych osób dopuszczała się podobnych zachowań na terenie miasta. Po złożeniu zeznań, zostali zwolnieni do domów.
We wtorek dziewięciu inowrocławian i jeden mieszkaniec Kruszwicy zadecydowano o wyrokach za wykroczenie z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Otrzymali miesiąc ograniczenia wolności. Zobowiązuje się ich także do nieodpłatnej i kontrolowanej pracy społecznej w liczbie 40 godzin (w jednym przypadkach 30).
Inowrocławianie grzeszki odpokutują w Zakładzie Utylizacji Odpadów Komunalnych, a kruszwiczanin w miejscowym Przedsiębiorstwie Komunalnym.
- Ponadto pseudokibice otrzymali zakazy stadionowe. Ośmiu nie będzie miało wstępu na imprezy masowe przez 5 lat. Kolejni dwaj nie zobaczą widowisk sportowych przez 4 i 2 lata. W godzinie rozpoczęcia spotkań piłkarskich Goplanii na terenie całego kraju, te osoby muszą stawiać się w komendach policji w Inowrocławiu i Kruszwicy. Wyroki nie są prawomocne - podkreśla Wiesław Chabecki, prezes Sądu Rejonowego w Inowrocławiu.
Ukarano także Bartosza P., 20-letniego kibica z Grudziądza. Naruszył bowiem przepisy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zapłaci 700 złotych grzywny, a groziło mu nawet 3 lata pozbawienia wolności.
Sześciu nieletnich inowrocławian czeka z kolei postępowanie przed sądem rodzinnym. Tu tryb jest znacznie dłuższy. Wyroki poznamy dopiero w przyszłym tygodniu.
Ze zdecydowanej reakcji policjantów zadowoleni byli prawdziwi kibice piłkarscy. Dziesiątki z nich dzwoniło do "Pomorskiej".
- Chcieliśmy w przyszłości całymi rodzinami oglądać futbol. Będzie to tylko możliwe, kiedy widzowie będą czuli się bezpiecznie - podkreśla Antoni, fan Goplanii od 30 lat.
- Brawa dla policjantów za zdecydowaną i szybką reakcję - wtóruje mu Janusz, długoletni sympatyk klubu. - To oni uchronili nas przed hordą wściekłych chuliganów.
- To nie pierwszy przykład, kiedy wobec pseudokibiców wszczynających burdy na stadionach tak szybko orzekane są kary - zaznacza Joanna Wrzesińska, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu. - Policja w takich sytuacjach będzie działała stanowczo i zdecydowanie. Każde przypadki zakłócenia imprezy masowej będzie miało swój finał przed sądem.