MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Wystawa artysty uprawiającego królewską sztukę

Janusz Brodziński
Podczas otwarcia wystawy Wojciech Łuczak odpowiadał na wiele pytań wielbicieli jego artystycznego talentu.
Podczas otwarcia wystawy Wojciech Łuczak odpowiadał na wiele pytań wielbicieli jego artystycznego talentu. Janusz Brodziński
W Muzeum im. Jana Kasprowicza czynna jest wystawa prac inowrocławskiego artysty grafika, Wojciecha Łuczaka. Miniaturowe miedziorytnictwo, jakie uprawia, nazywane było królewską sztuką.

O nobilitującej nazwie tej dyscypliny prawdopodobnie decydowało to, że nie każdy artysta mógł w niej tworzyć ze względu na potrzebę wirtuozowskiej precyzji rysunku, kreski, cienia i każdego innego elementu, jakie w niezwykle drobnej skali musiały być rylcem utrwalone na płytce miedzianej blachy, aby wywołać pożądany efekt i klimat. A Wojciechowi Łuczakowi, jak niewielu twórcom w naszym kraju, udaje się to z maestrią.

Artystyczne mistrzostwo odziedziczył zapewne po ojcu, Stanisławie Łuczaku, jednym z najwybitniejszych inowrocławskich artystów malarzy i grafików XX w. Pod jego też kierunkiem wdrażał się w arkana sztuki.

Przeczytaj także: Niezwykłe prace artystów z Janikowa na wystawie [zobacz zdjęcia]

Dziś ma 67 lat. Zaczynał od miniatur graficznych i ekslibrisów w drzeworycie. Miedziorytnictwem zajmuje się od 1987 r. i obecnie pracuje wyłącznie w tej technice. Pierwszą wystawę indywidualną miał w 1969 r. w Inowrocławiu. Łącznie miał ich 41, w tym także za granicą (ZSRR, Niemcy, Dania, Hiszpania, Czechy). Uczestniczył w dziesiątkach prestiżowych krajowych i międzynarodowych konkursach i wystawach, gdzie zdobywał często czołowe nagrody, medale, wyróżnienia i dyplomy, z Nagrodą Złotego Rylca im. Henryka Feilhauera za wierność technice miedziorytu na XXIII Międzynarodowym Biennale Ekslibrisu Współczesnego w Malborku w 2011 r. W br. też będzie tam wystawiał.

Twórczość Wojciecha Łuczka, choć on mówi, że jej inspiracją jest przyroda i poezja, nie jest łatwa w odbiorze. Pełno w niej antropomorficznych i zoomorficznych stworów oraz odrealnionych pejzażowych kompozycji, które traktowane są lub mogą być jako próby zmierzenia się artysty z osobistą, egzystencjalną wizją świata. Zawarte w nich przekazy uwypukla niezwykle wysoka jakość warsztatowa prac, potwierdzająca mistrzostwo twórcy. Dlatego warto tę wystawę obejrzeć, do czego gorąco zachęcamy. Potrwa do czerwca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska