Jak to realizować?
Propozycję wprowadzenia takiego zapisu do uchwały złożył podczas ostatniej sesji radny Jacek Tarczewski z PiS. Większość radnych przyjęła ją bez dyskusji. Sprawa szybko odbiła się szerokim echem w Inowrocławiu i poza jego granicami.
Z przywileju nie zamierzają korzystać inowrocławscy księża rzymsko-katoliccy. Z kolei ratusz, który jest wykonawcą woli rady, nie wie, jak uchwałę realizować. - Nie byłem inicjatorem tego zapisu, ale jako organ wykonawczy muszę zadbać o jego realizację. Niestety w praktyce jest to właściwie niemożliwe - komentuje prezydent Ryszard Brejza. Podkreśla on także, że duchowny, który ze świętym sakramentem podąża do osoby chorej i tak zawsze był traktowany przez wszystkich w sposób szczególny. - Nikt duchownym nie czynił żadnych problemów. Nie docierały do mnie żadne takie sygnały - dodaje Brejza. Prezydent jest przekonany, że radni powinni ponownie przyjrzeć się nowemu zapisowi i dokonać zmian w uchwale.
Proszą o wykreślenie
Stanowisko w sprawie przywileju dla duchownych przedstawili, w liście do Tomasza Marcinkowskiego, przewodniczącego rady, inowrocławscy księża dziekani - Franciszek Resiak i Antoni Balcerzak. A oto ono: "W związku z ostatnio podjętą uchwałą Rady Miejskiej, dotyczącą zwolnienia z opłat parkingowych "duchownych wszystkich wyznań w trakcie pełnienia posług religijnych", informujemy, że duchowni Kościoła rzymsko-katolickiego w Inowrocławiu nie byli inicjatorami tej uchwały, ani o nią nie prosili i nie pragną z niej korzystać, zwłaszcza w posłudze chorym.
Dziękując za życzliwość zwracamy się do Rady Miejskiej Inowrocławia o zmianę wspomnianej uchwały i wykreślenie z niej powyższego zapisu, który jest wręcz zbędny i niepotrzebny i słusznie może rodzić kontrowersje i nieporozumienia".