https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławscy rajcy nie muszą sięgać do portfeli. Na razie

Dariusz Knapik [email protected] Tel. 52 326-31-41
fot. sxc
Wojewoda wydał wyrok uniewinniający. Rajcy z Inowrocławia na razie nie muszą zwracać miejskiej kasy swoich diet. Ale to nie koniec, sprawa trafi do sądu.

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Decyzja wojewody już dziś powinna trafić do Inowrocławia. Według niej, podjęta miesiąc temu przez Radę Miasta zmiana uchwały z grudnia 20007 roku, dotyczącej m.in. wysokości diet radnych, jest całkowicie zgodna z prawem.

Głośna nie tylko w naszym regionie afera wybuchła w listopadzie minionego roku, gdy opozycyjny radny Jacek Olech wykrył, że inowrocławscy rajcy przez blisko dwa lata bezprawnie pobierali podwyższone diety. Jak się potem okazało, przez błąd radcy prawnego w uchwale sprzed dwóch lat określono błędnie tzw. bazę do obliczania wysokości diet.

Miesiąc temu rada zmieniła więc ten zapis, z mocą wsteczną od grudnia minionego roku. Popierany przez opozycyjnych rajców Jacek Olech wystąpił do wojewody o uchylenie tej nowej, bezprawnej jego zdaniem uchwały.

"Pomorska" dotarła wczoraj do uzasadnienia decyzji wojewody. Zdaniem jego prawników, polskie ustawodawstwo, podobnie jak cytowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dopuszcza wyjątki od zasady, że prawo nie działa wstecz. Ważne jest, by przepisy nie uderzały w tych, do których są adresowane. Podkreślono też, że określona w uchwale wysokość diet nie przekracza dopuszczonych przez prawo norm.

- Nie jestem zaskoczony tą decyzją - mówi szef inowrocławskiej rady Tomasz Marcinkowski. Podkreśla, że przed podjęciem nowej uchwały zaopiniowali ją wybitni specjaliści, m.in. profesor Uniwersytetu Warszawskiego specjalizujący się w tej tematyce.

Zaskoczenia nie kryje natomiast radny Olech. Podkreśla, że radni sami przyznali sobie określone profity. Jego zdaniem werdykt wojewody ma zabarwienie polityczne. Oświadcza, że zgodnie z wcześniejsza zapowiedzią, zaskarży ostatnią uchwałę rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chce też zainteresować tą sprawą prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej, uchwała odbije się bowiem na budżecie miasta.

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 01.02.2010 o 19:44, Gość napisał:

Improbi invident laudi proborum



Niechby ta wesoła trójka z II, III i IV miejsca, zachowała trochę przyzwoitości i nie wqrwiała ludzi dokładaniem sobie w tym plebiscycie.
G
Gość
W dniu 29.01.2010 o 12:29, zniesmaczony napisał:

Jestem zniesmaczony sposobem w jaki radny J.O. robi sobie kampanię wyborczą. Dlaczego nie wykrył tej sprawy wcześniej? Nie sposób uwierzyć, że dopiero teraz zajrzał do swojego portfela i w przepisy i stwierdził, olej, mam za dużo kasy... A zainteresowanie tą sprawą ogólnopolskich mediów to jego chyba "zasługa". Wstyd proszę Pana, tak wystawiać własne miasto, którym chciał Pan rządzić i ma chrapkę - mierną moim zdaniem - na posadę w tym roku. Najlepszym gospodarzem miasta był, jest i będzie Pan Prezydent Ryszard Brejza.



Improbi invident laudi proborum
m
młody
W dniu 31.01.2010 o 21:53, haker napisał:

Bo sami na siebie wysyłają SMS-y!!Jesteś naiwny czy robisz sobie jaja!!!



I o tym szanowny ~hakerze~ napisałem!
Bo mam świadomość, że nikt normalny takiej głupoty nie popełnił więc niejako "inwestują w siebie" za uratowaną kasę
Bo jak nie oni sami to kto?
G
Gość
szkoda, że nie żyjemy już w czasach rzymskich...

Quod ab initio est vitiosum, non potest tractu temporis convalescere. – to,co od początku jest wadliwe nie może być uzdrowione z upływem czasu
G
Gość
Quid leges sine moribus?" – cóż znaczą ustawy bez obyczajów
G
Gość
To co się w Inie dzieje w sprawie diet najlepiej opisuje zdanie:

Princeps legibus solutus. – panujący nie podlega prawom
G
Gość
Placuit in omnibus rebus praecipuam esse iustitiae aequitatisque quam stricti iuris rationem – We wszystkich sprawach powinna mieć pierwszeństwo zasada sprawiedliwości i słuszności nad zasadą ścisłego prawa.
G
Gość
Z dedykacją dla pana wojewody:

Nemo non benignus est sui iudex - nikt nie jest dla siebie nieprzychylnym sędzią
G
Gość
A to dla naszych radnych (koniecznie z tłumaczeniem)

Non omne quod licet honestum est. – Nie wszystko, co dozwolone jest uczciwe.
G
Gość
Dedykuję panu wojewodzie:

Nemo iudex idoneus in propria causa. – nikt nie powinien być sędzią w swojej sprawie

Nemo iudex in causa sua. – nikt nie może być sędzią we własnej sprawie
G
Gość
To dedykuję i radnym, i panu wojewodzie:

Nemo ex suo delicto meliorem nam condicionem facere potest. – nikt nie może polepszyć swojej sytuacji w wyniku własnego czynu bezprawnego
G
Gość
To też dla pana wojewody:

Legum ministri magistratus legum interpretes iudicies - urzędnicy są sługami prawa a sędziowie jego tłumaczami
G
Gość
A to dla pana wojewody:

Lex prospicit, non respicit. – ustawa patrzy na przód, a nie wstecz
G
Gość
I jeszcze jedna lekcja dla naszych radnych:

Iuris praecepta sunt haec: honeste vivere, alterum non laedere, suum cuique tribuere – Nakazy prawa są następujące: żyć uczciwie, drugiemu nie szkodzić, każdemu oddać co mu się należy.
G
Gość
Fatetur facinus, qui iudicium fugit (tłumaczenie dla radnych: przyznaje się do przestępstwa ten, kto unika sądu)

To niezależny i niezawisły sąd powinien decydować o zgodności uchwały z prawem. Wojewoda jest przecież członkiem określonej partii politycznej. Czy taki organ może bezstronnie decydować o legalności działań kolegów z własnej partii?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska