Pod koniec grudnia inspekcja przeprowadziła kontrolę jednego z punktów wymiany i serwisu opon w Bydgoszczy. Okazało się, że zakład prowadzony jest w drewnianej wiacie i w blaszanym garażu, nie ma zgody na jego użytkowanie, a temperatura w środku waha się od minus 2 do minus 8 stopni. Pracownicy firmy mieli do dyspozycji szatnię, której funkcję pełniła przyczepa kempingowa, bez stałego dostępu do ubikacji i łazienki.
Właściciel wulkanizacji został ukarany mandatem - 1,5 tys .zł. Nakazano mu zamknąć zakład.