Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwalida cudownie uzdrowiony... z renty, choć nie ma trzech palców

MARYLA [email protected] 56 45 11 931
Palce mi przecież nie odrosły! - mówi Bartosz Bączkowski i przygotowuje się do rozprawy sądowej
Palce mi przecież nie odrosły! - mówi Bartosz Bączkowski i przygotowuje się do rozprawy sądowej Fot. MARYLA RZESZUT
Bartosz Bączkowski w wypadku przy pracy stracił trzy palce. Miał rentę, ale ZUS ją wstrzymał, bo "ustąpiła niezdolność do pracy".

www.pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Od 7 lat na rencie

Ma 29 lat, jest hydraulikiem i chce pracować, ale...

- Kiedy od 1 lutego odebrali mi rentę, zgłaszałem się do różnych firm - tłumaczy Bartosz Bączkowski z Nowej Wsi. - Kiedy mówiłem, że nie mam trzech palców prawej ręki, pracodawcy tracili zainteresowanie.

Gdy gilotyna do przecinania blachy ucięła mu trzy palce miał 22 lata. Pracował w "Stalmecie".

- 23 marca 2003 r miałem nocną zmianę. Kończyła się o 6. rano. Do wypadku doszło o 5.20... - wspomina. - Od tamtego czasu żyłem z renty.

Sprzeczne orzeczenia

W 2004 r przyznano mu rentę szkoleniową, aby przekwalifikował się na spawacza. - Lekarz medycyny pracy odmówił mi podpisania zgody, bo w razie czego on by odpowiadał - tłumaczy. - Rentę szkoleniową cofnięto. Później pobierałem zwykłą rentę powypadkową, z powodu częściowej niezdolności do pracy.
W styczniu bieżącego roku lekarz orzecznik ZUS podtrzymał swoją opinię.

Jednak główny lekarz orzecznik ZUS w Toruniu wysłał do Bartosza Bączkowskiego pismo oznajmiające, że to styczniowe orzeczenie jest... wadliwe.

- Stanąłem przed komisją lekarską w Bydgoszczy. Ta uznała, że "ustąpiła niezdolność do pracy". Czy mi nagle odrosły palce? - zastanawia się Bartosz. - Pani doktor kazała mi się rozebrać i zginać ręce w łokciach, poruszać palcami. Uznała, że mam spore muskuły i mogę pracować. Wstrzymali mi rentę od 1 lutego. Utrzymuję troje dzieci. Poszedłem do prawnika. Skieruję sprawę do sądu.

Dlaczego przez 7 lat lekarze uznawali Bartosza za niezdolnego do pracy, a teraz go uzdrowili?

Pozostał tylko sąd

- Może dlatego, że to młody człowiek i może znaleźć inny zawód? - przypuszcza rzecznik ZUS w Toruniu Bożena Wańkiewicz. - Jednak powody znają wyłącznie lekarze. Od orzeczenia komisji lekarskiej w Bydgoszczy przysługuje panu Bączkowskiemu już tylko odwołanie do sądu, gdzie jego stan zdrowia oceni zespół niezależnych biegłych sądowych. Na odwołanie się do sądu pan Bartosz ma 30 dni , od dnia otrzymania odmownego orzeczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska