pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Torunianka Iwona Chmielewska pisze książki autorskie dla najmłodszych. Sama wymyśla historie i ilustracje. W Polsce podobne książki dopiero zdobywają rynek, w Korei Południowej Iwona jest gwiazdą twórczości dla dzieci.
- Ona jest fenomenem - przekonuje Natalia Karłowska, która pisała pracę magisterską o twórczości toruńskiej artystki. - Za każdym razem, gdy sięgam po jej książki, znajduję głębszy sens. Trudno uwierzyć, że wciąż nie doceniają jej w kraju.
Sławna w osiem lat
Koreańczycy odkryli ją osiem lat temu na targach książki w Bolonii. Zachwyciła się nią Iiwone Lee, która została jej agentką w Korei. Chmielewska nie musi się martwić o wydawanie książek w Seulu. Przyjeżdża tylko na spotkania autorskie. Przychodzą na nie setki ludzi, a ona opowiada, jak tworzy. Później obwożą ją po kraju samolotem. Pokazują, wszystko, czego zapragnie. Pytają, czy jej czegoś nie trzeba. Wręczają prezenty i podpisują kolejne kontrakty. W ciągu ośmiu lat w Korei sprzedała ponad 100 tys. egzemplarzy swoich książek.
Właśnie wydała następną. Tym razem o Toruniu - w języku koreańskim. Premiera odbyła się na jednych z największych targów książki na świecie - w Bolonii. Książką zainteresowali się już Tajwańczycy, Japończycy, Włosi i Francuzi. A torunianie? A Polacy?
Niech maila wyśle
Nie było nikogo, kto zobaczyłby w twórczości Iwony możliwość promocji nie tylko Torunia, ale i całego regionu.
- To skandal! - uważają studenci, których Iwona uczy na Wydziale Sztuk Pięknych UMK (proszą o anonimowość). - Chcemy być Europejską Stolicą Kultury, a nie potrafimy promować naszych artystów nawet u siebie!
A co Iwona zrobiła, aby się promować? - Moje prace były wielokrotnie pokazywane poprzednim pracownikom biura ESK, nie wykazali zainteresowania - mówi. - Jestem artystką, zajmuję się tworzeniem, to bardzo wymagające zajęcie. Od promocji są inni.
Roman Kołakowski, dyrektor programowy instytucji Toruń 2016, która zajmuje się staraniami o tytuł ESK zachęca: - Jestem otwarty na spotkanie z panią Chmielewską, żadnego artysty nie odrzucamy. Jednak jest procedura. Musi do nas wpłynąć projekt. Niech chociaż zadzwoni, maila wyśle, że chce się spotkać.