https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Iza Partyka jest w szpitalu w Bydgoszczy

(PA)
Iza Partyka po powrocie z Chin, trafiła do lecznicy w Bydgoszczy
Iza Partyka po powrocie z Chin, trafiła do lecznicy w Bydgoszczy Piotr Bilski/Archiwum
- Ma infekcję i musi ją zwalczyć - informuje Przemek, brat chorej 18 - latki spod Grudziądza.

Iza po powrocie z Chin zrobiła wszystkie badania. Wyniki były bardzo niepokojące, dlatego została skierowana do bydgoskiego Jurasza na oddział onkologii. Przebywa tam od kilku dni. Dziś miała opuścić lecznicę.

Iza Partyka jest już w swoim domu. Ból nie odpuszcza

Ale... - Wyniki są nadal złe, także na powrót do domu, nie ma szans - pisze do "Pomorskiej" Przemek Partyka.

Nastolatka, która od blisko roku choruje na złośliwy nowotwór kości, bardzo cierpi. Aby ukoić ból dostaje morfinę. - Przyjmuje już coraz większe dawki - przyznaje brat Izy.

Kiedy opuści szpital w Bydgoszczy. Nie wiadomo. O sprawie będziemy informowali na bieżąco.

Grudziądz - informacje

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ala
Internata "onkolog" ma najprawdopodobniej ze sobą problem psychiczny. Raczej ma go napewno. Żal mi tej karykatury. Drodzy Państwo, czapki z głów przed Izą i jej rodziną z Plemiąt. Życzę zdrowia i sił.
G
Gość
Internata "onkolog" ma najprawdopodobniej ze sobą problem psychiczny. Raczej ma go napewno. Żal mi tej karykatury. Drodzy Państwo, czapki z głów przed Izą i jej rodziną z Plemiąt. Życzę zdrowia i sił.
C
Czestochowianin
Witam.Zycze Izuni dużo zdrówka i mam nadzieje ze wyjdzie z tego.Sam osobiście pomodlę się za nią w przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, bo mieszkam w Częstochowie.A co do komentarzy jakiegos "oku" itd to nie ma sie co przejmowac.Po pierwsze nie dał ani złotówki a mysli ze ma cos do powiedzenia.Szkoda czasu i zdrowia dla takich komentatorów.Jeszcze raz zycze Ci Izo zdrówka wyjdziesz z tego!Zobaczysz:)
C
Czytelnik
Stan zły ma cały czas, ale nadal walczy i to jak długo!!!!!!!!!!!! Ile wycierpiała, robi co może żeby się ratować i to co piszą niektóre osoby, że i tak nie pomogło drogie leczenie itd., to jest bardzo nie na miejscu i świadczy o tym, że ta osoba nigdy w życiu nic nie przeżyła. Mam nadzieję, że Izie się uda, i tak już dużo wywalczyła, może i choroby nie pokona, ale nie będzie umierać ze świadomością, że nic nie zrobiła. A wiele osób zwyczajnie sobie odpuszcza i to nie tylko w chorobie. Iza to przykład na to ile można, nawet będąc chorym i słabym, bo można dać też siłę innym, zwłaszcza tym którzy nie widzą sensu w życiu i w tym żeby je ratować, jak niektóre osoby dopisujące bzdury do komentarzy.

Popieram Cię Madziu - czynienie komuś zarzutu z tego, że walczy o życie a ludziom, których wzrusza historia tej dziewczyny z tego, że chcą jej pomóc jest dość paskudne!
M
Magda
Stan zły ma cały czas, ale nadal walczy i to jak długo!!!!!!!!!!!! Ile wycierpiała, robi co może żeby się ratować i to co piszą niektóre osoby, że i tak nie pomogło drogie leczenie itd., to jest bardzo nie na miejscu i świadczy o tym, że ta osoba nigdy w życiu nic nie przeżyła. Mam nadzieję, że Izie się uda, i tak już dużo wywalczyła, może i choroby nie pokona, ale nie będzie umierać ze świadomością, że nic nie zrobiła. A wiele osób zwyczajnie sobie odpuszcza i to nie tylko w chorobie. Iza to przykład na to ile można, nawet będąc chorym i słabym, bo można dać też siłę innym, zwłaszcza tym którzy nie widzą sensu w życiu i w tym żeby je ratować, jak niektóre osoby dopisujące bzdury do komentarzy.
C
Czytelnik
po wiatrach

"onko" = "onkolog"? poziom wypowiedzi zbliżony.
C
Czytelnik
I cudu.

Cudu też.
Życzę wszystkiego co możliwe, żeby się udało, najbardziej pomocnych głów i gorących serc.
I jak najmniej "życzliwych inaczej" cyników i naigrywaczy! To nie zabawa, ona naprawdę walczy o życie i jeśli tego nie rozumiecie to lepiej zamilknijcie! Krew mnie zalewa, kiedy czytam tego rodzaju posty. Nie chcesz pomóc jeden z drugim, widzisz inny cel dla swojej aktywności - rób to. Nikt rozsądny Ci tego nie zabroni, ale nie krytykuj i nie wpijaj swoich szpilek tam, gdzie naprawdę mogą zaszkodzić! To po prostu ordynarne świństwo!
o
onko
A po czym poznajesz czy jest możliwa czy nie?

po wiatrach
C
Czytelnik
Z tymi Chinami to jakaś ściema i naciągactwo. Znam inny przypadek że ktoś też tam szukał ostatniej szansy, a zmarł i tak. Niekiedy trzeba się pogodzić z nieuniknionym - nie wszystkie przypadki są uleczalne... Ja wolę pomagać tam gdzie rzeczywiście pomoc jest możliwa.

A po czym poznajesz czy jest możliwa czy nie?
o
oku
Z tymi Chinami to jakaś ściema i naciągactwo. Znam inny przypadek że ktoś też tam szukał ostatniej szansy, a zmarł i tak. Niekiedy trzeba się pogodzić z nieuniknionym - nie wszystkie przypadki są uleczalne... Ja wolę pomagać tam gdzie rzeczywiście pomoc jest możliwa.
G
Gość
Internata "onkolog" ma najprawdopodobniej ze sobą problem psychiczny. Raczej ma go napewno. Żal mi tej karykatury. Drodzy Państwo, czapki z głów przed Izą i jej rodziną z Plemiąt. Życzę zdrowia i sił.

I cudu.
U
Uderz się zanim napiszesz.
Internata "onkolog" ma najprawdopodobniej ze sobą problem psychiczny. Raczej ma go napewno. Żal mi tej karykatury. Drodzy Państwo, czapki z głów przed Izą i jej rodziną z Plemiąt. Życzę zdrowia i sił.
O
Oli40
A nikt już nie napiszę, że Izunia zrezygnowała z leczenia na oddziale bydogskiej onkologii przed wyjazdem (na Wasz koszt) do Chin? Przychodzi po rozum, ale chyba trochę za późno.

Nie licz cudzych pieniędzy - skoro to nasz koszt to Tobie nic do tego.
Współfinansowałem leczenie Izy i nadal mam zamiar to robić jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nie życzę Ci, byś musiał podejmować decyzje, które były i nadal są udziałem tej dziewczyny i jej bliskich. Nie proponuję Ci nawet byś próbował postawić się w jej sytuacji. Nie masz pojęcia jak trudno jest poszukiwać takiego ośrodka, który Cię nie skreślił, który nie powiedział: "my już nic nie możemy zaproponować".
Nie pozdrawiam!
o
onkolog
A może skierować Izę do bydgoskiego centrum onkologii? Ma przecież taką dobrą opinię.

A nikt już nie napiszę, że Izunia zrezygnowała z leczenia na oddziale bydogskiej onkologii przed wyjazdem (na Wasz koszt) do Chin? Przychodzi po rozum, ale chyba trochę za późno.
G
Gość
Iza jest fantastyczną dziewczyną o ogromnej woli pokonania choroby. Moglibyśmy się od Niej, Jej rodziny i przyjaciół wiele nauczyć.
Centrum onkologii ma faktycznie niezłą opinię. Myślę, że kiedy infekcja zostanie zwalczona lekarze podejmą decyzję gdzie kontynuować leczenie.

A jeśli to nic nie da?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska