Zdobył kilka nasion, posadził w doniczkach i zadbał o ich wzrost. Pilnował właściwej temperatury, podlewał, aż wyrosły okazałe rośliny. Odwiedzający jego mieszkanie znajomi, nie domyślali się, co to za rośliny stoją w doniczkach na oknie. O zielonych liściach na parapecie dowiedzieli się policjanci.
Stróże prawa postanowili złożyć wizytę hodowcy i sprawdzić, czy faktycznie w mieszkaniu rośnie roślina zwana konopie indyjskie. Okazało się, że rośnie i ma się dobrze. W czasie przeszukania mieszkania znaleziono trzy doniczki z zieloną rośliną. Mężczyzna, 25-letni Przemysław K. uprawiał konopie nie tylko na własne potrzeby. Udowodniono mu udzielenie dwukrotnie lufki z marihuaną jednemu z kolegów.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty - posiadanie i udzielenie środków odurzających. Policja wystąpiła do prokuratury z wnioskiem o poręczenie osobiste osoby godnej zaufania, poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Przemysławowi K., hodowcy trawki grozi za popełnione przestępstwo, spędzenie nawet trzech lat za kratkami.