Jabłonowo Pomorskie. Kolejna wpadka firmy przewozowej. Kierowca autobusu bez wymaganych uprawnień.

Wczesnym rankiem dyżurny policji został powiadomiony przez anonimowego rozmówcę, że z Grudziądza do Jabłonowa jedzie autobus z pasażerami, a kierowca nie ma wymaganej kategorii prawa jazdy. Auto zarejestrowane jako autobus zostało zatrzymane w Jabłonowie Pomorskim. Informacja telefoniczna potwierdziła się, za kierownicą siedział Adam Z. zatrudniony na okresie próbnym w firmie przewozowej Track-Bus.
Kierowca pojazdu miał prawo jazdy kategorii B i C, które jednak nie uprawniają do kierowania pojazdem zarejestrowanym jako autobus. Na przewóz autobusem osób wymaga się kategorii D prawa jazdy.
- To nieprawda, że kierowca przewoził ludzi. Miał przewieźć cztery worki węgla - twierdzi Krzysztof Cyrklaf właściciel firmy przewozowej Track-Bus. - To konkurencja chce mnie zniszczyć.
Policjanci nie wnikają w walkę pomiędzy konkurującymi firmami, dopóki nie jest łamane prawo. To już drugi taki przypadek. W lutym pisaliśmy o zatrzymaniu busa firmy Track-Bus z pasażerami. Wówczas za kierownicą siedział mężczyzna nie posiadający prawa jazdy. Zastąpił za kierownicą żonę, która poczuła się źle. Policjanci ukarali oboje małżonków mandatami karnymi.
- Nic o takiej sytuacji nie wiedziałem. Przecież nie mogę być wszędzie. Nie wiedziałem, że jedzie z nią mąż, któremu odda kierownicę - tłumaczy Krzysztof Cyrklaf. - Ja jestem do zgody i mam miękkie serce. Pomogłem tej pani, a ona mi zaszkodziła.
W Jabłonowie Pomorskim trwa ostra walka o pasażerów pomiędzy dwoma przewoźnikami. Zdaniem naszych rozmówców to jest bezpardonowe starcie, w którym każdy chwyt, nawet poniżej pasa, jest dozwolony. Zaniżanie cen biletów, to norma. To walka na wyniszczenie konkurencji.
Nie uprawnia jednak do łamania prawa i sadzania za kierownicą autobusu kierowcy bez wymaganych uprawnień. Takie postępowanie właściciela firmy to nic innego jak narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo i działanie na własną szkodę.
- Mamy już kolejny przypadek, gdy naraża się pasażerów na szkodę i działa wbrew obowiązującym przepisom. Skierujemy dwa wnioski o ukaranie do sądu grodzkiego, na kierowcę i właściciela firmy - informuje insp. Andrzej Rogalski. - O sytuacji poinformujemy starostwo powiatowe, które wydało koncesje na przewozy osób przez tę firmę. Trzeba zareagować, bo może dojść do tragedii.