W czasie włamania do sklepu spożywczo-przemysłowego w Góralach (gm. Jabłonowo Pomorskie) sprawca zabrał prawie cały towar, o czym informowaliśmy na łamach "Pomorskiej". Z półek zniknął alkohol różnych marek, 500 paczek papierosów, 80 paczek kawy, butelki z winem, piwo, mięso i wędliny. Przy okazji z kasy sklepowej złodziej zabrał 520 złotych w gotówce. Towar zabrany z półek znalazł się za tapczanem, w domu mężczyzny.
Policjanci z posterunku w Jabłonowie Pomorskim od tygodnia pracowali na sprawą kradzieży z włamaniem do sklepu spożywczego w Góralach. Dzięki ich dociekliwości udało się zatrzymać Sebastiana S., 20-letniego włamywacza. W mieszkaniu chłopaka funkcjonariusze znaleźli niewielką część skradzionego ze sklepu towaru.
Złodziejowi brodniccy policjanci postawili zarzut dokonania kradzieży z włamaniem. Przy okazji wydało się, że Sebastian S., mieszkaniec gminy Jabłonowo Pomorskie, miał już sporo grzeszków na sumieniu. Mężczyzna nie uregulował poprzedniej kary za zniszczenie cudzego mienia i nie stawił się do zakładu karnego.
Na początek włamywacz trafił do celi w brodnickiej komendzie policji, a później do zakładu karnego. Za kradzież z włamaniem 20-letniemu Sebastianowi S. grozi spędzenie nawet dziesięciu lat za kratkami.