www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun
- Jacek Kuroń był znany ze swojej wielkiej wrażliwości społecznej - zaznacza radny Jarosław Najberg. - Dlaczego rondo na Podgórzu? Właśnie na tym osiedlu - m.in. na ul. Armii Ludowej i ul. Okólnej - już od kilku lat toruński magistrat buduje mieszkania socjalne i komunalne. A Kuroń pomagał właśnie najuboższym ludziom. Nie trzeba chyba przypominać o słynnej zupie kuroniówce, czyli zasiłku dla bezrobotnych.
Towarzystwo opiniuje
Rajca proponuje, aby imię jednego z działaczy opozycji w okresie PRL nadać skrzyżowaniu ulic Drzymały, Inowrocławskiej i Okólnej, gdzie niedawno zostało wyznaczone rondo.
Ta propozycja trafiła już do Towarzystwa Miłośników Torunia, która opiniuje zmiany nazw ulic w naszym mieście.
Następnie propozycję rozpatrzy komisja kultury, promocji i turystyki Rady Miasta, która zajmuje się nazewnictwem ulic w Toruniu.
- To była wyjątkowa postać - podkreśla Najberg. - Kuroń jest moim politycznym idolem. Miał lewicowe poglądy, a w latach 90. związał się z prawicowymi ugrupowaniami. Myślę, że przynajmniej z tego powodu nie powinien wzbudzać kontrowersji wśród radnych.
Kuroń zmarł 17 czerwca 2004 r. Był jednym z przywódców opozycji demokratycznej w PRL. W 1964 r. wspólnie z Karolem Modzelewskim opublikował list otwarty do PZPR, w którym skrytykował biurokratyzację i klasowy charakter reżimu PRL. Został za to skazany w 1965 r. na karę 3 lat pozbawienia wolności. Kolejny raz został aresztowany w 1968 r. za organizację strajków studenckich. W więzieniu spędził trzy i pół roku. Był współzałożycielem Komitetu Obrony Robotników. Brał udział w rozmowach Okrągłego Stołu. W latach 1989-2001 sprawował mandat posła na Sejm. Dwukrotnie był ministrem pracy i polityki społecznej. Jego znakiem rozpoznawczym była niebieska koszula dżinsowa, której nie chciał zamienić na ministerialny garnitur.
Z czym się nam kojarzy?
Co o pomyśle radnego sądzą mieszkańcy?
- Nie mam nic przeciwko - mówi Katarzyna Chmielewska, mieszkanka Podgórza. - Kuroń przynajmniej coś zrobił, a mamy przecież ulice nazwane imionami tych, którzy nie wiadomo czym się przysłużyli.
- Kuroń był niedoceniony za życia, więc doceńmy go po śmierci - proponuje Kazimierz Zakrzewski, mieszkaniec Starówki. - Zupa dla ubogich zawsze już się będzie Polakom kojarzyć z Kuroniem, ale to był też człowiek kompromisu, pamiętajmy.